* informacje zamieszczone w felietonie mogą być niezgodne z prawdą ponieważ ich źródłem nie jest oficjalny film.

Już od jakiegoś czasu po świecie krążyły plotki o rewolucyjnym rozwiązaniu Nintendo zastosowanym w ich najnowszej konsoli: Revolution. Na czym ta rewolucja miała polegać, tego nie wiedział nikt. Pozostawały tylko przypuszczenia i wybujałe fantazje niektórych fanów dużego N. Teoretycznie jest tak i teraz, ponieważ Big N nie podało żadnych oficjalnych informacji na temat rewolucji. Napisałem teoretycznie, gdyż istnieją również źródła mniej oficjalne. I nie chodzi mi tutaj o jakieś felietony zamieszczane w internetowych magazynach, które są w stu procentach wymysłami autorów danego tekstu. W moje ręce wpadł konkretny, niestety nieoficjalny, kawałek materiału. Jest to filmik prezentujący nową konsolę. Filmik, w którym możecie ujrzeć na czym polega owe rewolucyjne rozwiązanie Big N. Oczywiście jeszcze raz zaznaczam - wszystko w tym tekście można podciągnąć pod spekulacje, gdyż żadnych oficjalnych danych cały czas nie ma.

Na pewno niejeden z was zastanawia się jak "bycie grą" zostanie rozwiązane. Przecież nie będziemy skakać w mieście po ławkach z okularami na oczach. Wyobraźcie sobie co mogliby sobie o was ludzie pomyśleć ;). Z resztą jest to technicznie niemożliwe, bo zasięg połączenia mózgu z okularami na pewno jest ograniczony. Więc o co tu chodzi? Tego nie wie dokładnie nikt. Mi wydaje się, że Nintendo chce wprowadzić możliwość oglądania świata gry w pełnym 3d. Będziemy siedzieć wygodnie w fotelu z padem w ręku dzięki któremu jak zwykle będziemy kontrolować bohatera, a gdy się odwrócimy zobaczymy to co nasza postać ma za plecami. Jak na te czasy to by wystarczyło dla mnie jako rewolucyjne rozwiązanie. Pozostaje jeszcze ten napis "make games". W jaki sposób będzie się to odbywało? Według mnie nie będziemy tworzyć nowych gier, pojawi się możliwość tworzenia nowych poziomów do danych tytułów. Chodząc po domu nagramy film który konsola przetworzy na nowe poziomy nakładając odpowiednie tekstury. W takim wypadku czujnik odległości miałby służyć do tworzenia obiektów trójwymiarowych. Wszystko jest zagmatwane, nie ma podanych konkretnych informacji, więc pozostają tylko domysły. Nadal nie wiadomo skąd pochodzi opisywany film i czy zrobiło go Nintendo. Jeżeli taki jest ich sposób na nakręcenie ludzi na Revolution, to muszę przyznać, że im się udało.

Niby wszystko ładnie pięknie jednak coś mi tu nie pasuje. W goglach napakowanych taką ilością czujników nijak nie potrafię znaleźć miejsca na baterie. Może energia pobierana będzie bezpośrednio z mózgu;)? Wiem, że taka technologia istnieje, ale wiem również, że jest ona bardzo droga. Biorąc pod uwagę to, że Rev ma być najtańszą konsolą takie rozwiązanie wydaje się nierealne. N musiałoby sporo dopłacać do sprzętu, żeby go sprzedać. Kolejnym zgrzytem jest to, że postać nosząca okulary na filmiku składa się z wieloboków. Nie jest to prawdziwy człowiek tylko trójwymiarowa bryła co świadczyć może o wczesnym zaawansowaniu prac nad urządzeniem i braku jakiegokolwiek prototypu, który nadawałby się do zaprezentowania (albo o tym, że jest to jedna wielka ściema).

Domyślam się, że wielu z was będzie chciało pobrać owy filmik i samemu go zobaczyć. Niestety nie znam strony z której można to zrobić. Plik nazywa się tak samo jak tytuł felietonu. Polecam szukanie programami p2p. Na koniec dodam, że film kończy a raczej urywa się w dość nietypowym momencie bo podczas podskoku Mariana. Plotki mówią, że ta prezentacja została nielegalnie pobrana z serwerów N. Podczas ściągania ktoś wykrył włamanie i przerwał połączenie, dlatego film nie jest cały. Wiem, że brzmi to trochę bajkowo ale... nigdy nic nie wiadomo. Może właśnie macie przed sobą zapowiadaną na koniec roku rewolucję?