Bardzo podoba mi się to, że Nintendo zadbało o swoich klientów i umieściło od razu w konsoli wiele użytecznych aplikacji i mini-gier. Pominę może opis podstawowych ustawień (typu: data, czas, blokada rodzicielska, ustawienia Wi-Fi, etc.) i przejdę od razu do menu głównego. Nadmienię tylko na wstępie, że niestety wśród dostępnych języków zabrakło polskiego. Co jeszcze gorsze, jeśli przyznacie się do swojej narodowości, nie będziecie mieć dostępu do części funkcji (sic!), w tym m.in. Streetpass (o niej za chwilę) czy listy przyjaciół... Trzeba zatem po raz kolejny oszukiwać i wybierać np. Wielką Brytanię.

W momencie premiery 3DS-a doczekaliśmy się pierwszej aktualizacji oprogramowania, która dodała możliwość odpalania filmików w 3D. Wraz z update'em w menu głównym ląduje opcja 3D Videos, czyli krótka pokazówka możliwości konsoli. Możecie obejrzeć krótki (trwający 1:22 min) filmik pokazujący różne ujęcia z życia codziennego - przyrodę, skoki ze spadochronu, zjazd na snowboardzie itd. Wszystko w 3D, wszystko cieszy oko i robi wrażenie na każdym, kto to ogląda. Czekamy jednak na więcej.

Kolejną opcją w menu jest 3DS Camera. To nic innego jak program pozwalający robić trójwymiarowe zdjęcia i zapisywać je na dołączonej karcie SD. Zrobione fotki można później jeszcze obrobić dodając kilka efektów (stemple, wypukłość ekranu, możliwość pisania po zdjęciach, etc.) oraz pogrupować w albumy. To także bajer, który robi wrażenie - nawet pomimo faktu, że rozdzielczość kamer jak na dzisiejsze czasy to śmiech na sali. Oczywiście nie trzeba za każdym razem odpalać aplikacji, by móc zrobić zdjęcie. Podczas pobytu w menu głównym wystarczy wcisnąć klawisz "L", by od razu przenieść się do trybu robienia zdjęcia.

3DS Sound to mały programik pozwalający na nagrywanie dźwięku (funkcja dyktafonu) oraz odtwarzania muzyki zapisanej w formatach MP3 lub AAC. Nie oczekujcie jakości na poziomie najlepszych mp3-jek na rynku, ale jako dodatek aplikacja ta sprawdza się znośnie.

Mii Maker pozwala stworzyć swojego ludzika Mii. Patent znany jest doskonale z Wii - tworzycie swojego odpowiednika przy pomocy dostępnych narzędzi (do wyboru jest wiele rodzajów twarzy, ust, nosów, oczu, brwi itd.), który potem wykorzystywany jest w niektórych grach (np. Pilotwings Resort) lub do komunikacji z innymi graczami. Unikalną dla 3DS-a funkcją jest możliwość stworzenia ludzika Mii na podstawie zrobionego przez siebie (kamerką konsoli) zdjęcia. 3DS całkiem dobrze rozpoznaje twarze, a proponowany model można potem jeszcze poddać poprawkom. Mała rzecz a cieszy.

Dalej mamy StreetPass Mii Plaza, przy której muszę zatrzymać się na dłużej. StreetPass to unikalna usługa, która służy do komunikowania się z innymi konsolami. Jeśli zostawicie swojego handhelda w trybie czuwania i będziecie się z nim przemieszczać po mieście, jest szansa, że natraficie na innego gracza, który robi to samo. Wówczas konsole wymienią dane między sobą i będziecie widzieli kogo minęliście (ludzik Mii) - można potem taką osobę dodać do listy znajomych. W ten oto sposób będziecie w stanie nawet zawierać nowe znajomości z takimi jak Wy fanami Nintendo, których normalnie trudno jest wyłapać w otaczającym nas świecie. Na StreetPass Mii Plaza możecie znaleźć wcześniej napotkane ludziki Mii. Nintendo zachęca do takiej wymiany danych obdarowując nas małymi fantami w postaci monet czy innych bajerów. Na pewno z tej funkcji skorzystają w przyszłości także gry. Zastosowanie widać już w Super Street Fighter IV 3D - można wystawiać swoje postaci do walki, które pojedynkują się podczas takiej wymiany danych. Pytanie jest tylko jedno i podstawowe: czy coś takiego sprawdzi się w polskich realiach? Podejrzewam, że bardzo trudno będzie spotkać innych graczy posiadających 3DS-y i w dodatku noszących je w swoich torbach/plecakach, ale funkcja jest - trzeba przyznać - bardzo ciekawa.

Warto dodać, że handheld ma wbudowany krokomierz, więc warto go brać ze sobą. Zwłaszcza, że za kroki jesteśmy nagradzani monetami (1 moneta za 100 kroków). Niestety dziennie można zebrać tylko do 10 monet, a szkoda - z pewnością Big N zachęciłoby wiele osób do długich spacerów:). Do czego zatem służą nam pieniążki? Między innymi do wykorzystywania w mini-gierkach wbudowanych w konsolę. w StreetPass Mii Plaza znajdziecie dwie gry: Puzzle Swap oraz StreetPass Quest. Ta pierwsza to po prostu układanka. Dostajemy np. obrazek składający się z 15 elementów i możemy je zdobywać właśnie wydając zgromadzone monety. Kolejna mała aplikacja, ale na pewno spodoba się fanom Nintendo. StreetPass Quest to tymczasem mini-gierka w stylu RPG, w której należy uratować swojego ludzika Mii. W tym celu wynajmiecie (za monety właśnie) najemników, którzy podejmą się misji i będą starali się przedrzeć przez kolejne hordy potworków. W zamian za przechodzenie kolejnych komnat możecie też odkryć m.in. nakrycia głowy dla ludzików Mii... Wiadomo, nie jest to nic nadzwyczajnego, ale fajnie że jest i przez kilka chwil można się pobawić.

Bardzo podoba mi się cała idea stojąca za StreetPass. Liczę, że z czasem monety będzie można wykorzystać także w innych aplikacjach i grach (a właściwie można to robić już teraz - w Super Street Fighter IV 3D; liczę jednak na więcej) i Nintendo zwiększy limit pieniążków na dzień, bo 10 to stanowczo za mało - przynajmniej dla mnie, ale pewnie dla Was również.