Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
New Super Mario Bros. 2 - recenzja 3DS

Cofnijmy się mniej więcej do połowy ubiegłego roku. Przypominam – był to okres kilku miesięcy po premierze 3DS-a. Nintendo miało wówczas spore kłopoty; okazało się bowiem, że najnowszy handheld nie sprzedaje się tak dobrze, jak tego oczekiwano. Więcej – sprzedaż była po prostu słaba. Prawdopodobnie to wtedy ktoś uzmysłowił oficjelom kilka prostych faktów. Po pierwsze, cena konsoli była zbyt wysoka. Po drugie, brakowało porządnych gier z Marianem w roli głównej. W końcu nie od dziś wiadomo, że wąsaty hydraulik sprzeda dla Wielkiego N każdy sprzęt. Decydenci w Nintendo uznali zatem, że obniżą cenę konsoli, a przy okazji zaleją rynek grami z udziałem Mario. Efekt? W odstępie zaledwie dziewięciu miesięcy dostaliśmy już cztery tytuły z tą postacią w tytule. Najpierw był udany, choć niezbyt odkrywczy Super Mario 3D Land, dalej mieliśmy wtórne Mario Kart 7 oraz Mario Tennis Open, natomiast apogeum żerowania na popularności tej maskotki możecie obserwować właśnie wraz z najnowszym New Super Mario Bros. 2. Czas chyba, żeby ktoś inny poszedł do oficjeli Big N i powiedział tylko jedno właściwe dla całej sytuacji słowo: WYSTARCZY!

Super Mario to od kilkudziesięciu lat ikona gier platformowych. Trzeba podkreślić, że Shigeru Miyamoto, główny twórca Mariana, nigdy nie zszedł poniżej przyzwoitego poziomu. Tak jest też i tym razem, ale stopień wtórności i wyciągania kasy od naiwnych fanów zaczyna mnie powoli przerażać. New Super Mario Bros. 2 to jeden z najmniej innowacyjnych sequeli w historii serii. Wiem, że we wszystkich częściach z grubsza chodziło o to samo, ale zawsze wprowadzały one jakieś nowości, które pozwalały odróżniać jedną odsłonę od drugiej. Tym razem jednak mamy do czynienia z odgrzewaniem tego samego kotleta na nie pierwszej świeżości oleju i to niestety czuć na każdym kroku.


Od początku widać, że będzie znajomo. Jeśli graliście w pierwszą część lub New Super Mario Bros. Wii, pewnie poczujecie się jak w domu.

Motywem przewodnim New Super Mario Bros. 2 jest zbieranie złotych monet. Z tyłu pudełka od gry można nawet przeczytać, że głównym zadaniem jest zebranie miliona takich pieniążków, co jest o tyle zastanawiające, że po jednokrotnym ukończeniu głównego trybu będziecie mieć na koncie jakieś 10-15 tysięcy monet. Ile zatem trzeba grać, żeby uzbierać milion? Pomagają wprawdzie bonusowe tryby, gdzie można nabić licznik trochę szybciej, ale powstaje jedno zasadnicze pytanie, które każdy pewnie sobie za da: PO CO? Odpowiedź jest może nie przerażająca, ale na pewno smutna. Od razu mówię, że osobiście nie dokonałem tej sztuki (i zresztą nie zamierzam), natomiast znaleźli się hardcore’owcy, którzy nie odpuścili i podzielili się ze światem radosną nowiną. Nagrodą za milion złotych monet jest… nowy… ekran tytułowy… Nie, nie żartuję. Czy ktoś w Nintendo wypił za dużo sake oblewając ostatnie wyniki sprzedaży 3DS-a? Tygodnie zbierania dla nowego ekranu tytułowego? Zostawię to może lepiej bez komentarza, wnioski wyciągnijcie sami. Osobiście nie mogę jednak zrozumieć dlaczego nie zaprojektowano choćby ukrytego świata z kilkoma poziomami dla najwytrwalszych. Naprawdę było to aż takie trudne?


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Sprawdźcie jak gra prezentuje się w akcji oglądając suplement do recenzji, który zamieściliśmy na naszym kanale na Youtube: onlygamespl.

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Zostawmy jednak ten temat, bo ktoś mógłby uznać, że niepotrzebnie się czepiam. W końcu można sobie wmówić, że zbieranie tych monet to tylko dodatek do świetnej rozgrywki. Tak, tylko dlaczego było to lansowane jako główna nowość tej cyđci? Gra nawet nie wyjaśnia po co należy te monety zbierać i oprócz standardowego przyznawania nowego życia za uzbieranie każdej kolejnej setki nic z tego nie mamy. Co z tego, że Mario otrzymał nowego power-upa, dzięki któremu może zamieniać wszystko w złoto i inkasować jeszcze więcej monet? Ten motyw jest całkowicie chybiony i naprawdę nie rozumiem po co go tak promowano przed premierą. Albo nie, wiem. Po prostu cała reszta jest wtórna do bólu i przecież trzeba było postawić na jakiś, jak to się mówi „key feature”.

Co mamy zatem oprócz tego? Cóż, jak zwykle – bardzo dobrą platformówkę 2D, w której Marian zasuwa w prawo i zalicza kolejne, znajome nam wszystkim światy. Nowości? Wszystkie właściwie są związane ze złotymi pieniędzmi. Mamy pudło na głowę, z którego wysypują się monety, nowy pierścień, który zamienia przeciwników w złoto, czy wspomnianego już power-upa (złoty kwiatek), dzięki któremu bohater strzela złocistymi fireballami i – a jakże – zamienia wszystkich i wszystko w złoto. No, jest jeszcze jeden level, w którym goni nas wielki duch, ale trudno to uznać za nowość – raczej dodatek do sprawdzonej formuły. Światy to kolejne wariacje na temat tego, co już widzieliśmy. Poziomy są standardowe do bólu – podwodne, zimowe, zamki z duchami, przepełnione lawą… Ile to już razy wałkowaliśmy? Czy naprawdę Nintendo aż tak cierpi na brak świeżych pomysłów? Co się stało Shigeru Miaymoto?


Mapa świata to praktycznie kalka tego, co pamiętamy z poprzednich odsłon.

Graficznie i dźwiękowo po raz kolejny mamy do czynienia z powtórką z rozrywki. 3DS ma swoje ograniczenia, ale Wielkie N jak zwykle korzysta z możliwości konsoli najlepiej jak tylko można. Poziom oprawy jest zbliżony do tego, co widzieliśmy w New Super Mario Bros. Wii – wszystko jest płynne, ładne i… znajome. Twórcy dołożyli kilka efektów w rodzaju żarzącego się pyłu w niektórych planszach, ale raczej nikogo to nie zaskoczy. 

Podoba mi się za to efekt 3D, a raczej sposób, w jaki Nintendo nam go serwuje. Jak zwykle firma hydraulika ma do zaproponowania coś ciekawego – tym razem im bardziej przesuniecie suwak 3D w górę, tym tło w poziomach będzie bardziej oddalone, ale przy okazji również bardziej rozmyte. Trzeba więc sobie samemu popróbować jak dla Was będzie najciekawiej i najmilej dla oczu. Ja miałem suwak ustawiony mniej więcej w połowie i tak grało mi się najlepiej. Warto też dodać, że włączenie efektu trójwymiaru w ogóle nie pogarsza jakości grafiki i nie męczy oczu – tutaj akurat Nintendo jak zwykle spisuje się na medal.



Tu możecie zobaczyć przykłady nowych mechanizmów. Na górnym screenie Mario po złapaniu złotego kwiatka (nowy power-up). Na dole - złoty okrąg odpalający czasowe "ozłocenie" przeciwników.

Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 6015
Okładka/art:
Tytuł:
New Super Mario Bros. 2
Developer: Nintendo
Gatunek: platformówka
Data wydania:
EUR: 17/08/12
USA: 19/08/12
JAP: 28/07/12
Poziom trudności:
niski (2/5)
7.5/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!