NARC [PS2, Xbox]
Szykuje nam się powrót klasycznego automatowego mordobicia z 1988 roku. Nowością, mającą zapewne narobić szumu wokół tytułu są... narkotyki. Otóż wyobraźcie sobie, że drugi będą wykorzystywane tu jako power-up'y! Tani sposób na osiągnięcie popularności? Pewnie tak, ale zobaczmy, co NARC tak naprawdę sobą reprezentuje...
Developer (Vis) używa tej samej technologii, która zasilała State of Emergency. Oczywiście engine przez ten czas został usprawniony i dopasowany do potrzeb nowego tytułu. Wygląda jednak na to, że autorzy stawiają na mniejsze ilości, ale za to bardziej inteligentnych przeciwników, niż to miało miejsce w SoE. Animacja na razie wyciąga ok. 30 klatek, jednak zdarza jej się zarwać przy większej "zadymie" na ekranie. Twórcy obiecują to jednak poprawić do premiery.
Na czym będzie polegało używanie narkotyków? Otóż będą to rzeczy dające specjalne umiejętności głównym bohaterom! Np. popularna "Maryśka" (Marijuana) da Ci możliwość odpalenia tzw. "waste time", efektu bliźniaczo podobnego do bullet-time znanego z Max Payne. Z kolei LSD umożliwi Ci odróżnianie "dobrych" od "złych" wśród natłoku postaci na ekranie. Dodatkowo drugi mają umożliwić wykonywanie specjalnych ruchów a także ciosów wykańczających...
Jako, że wcielisz się tu w rolę stróża prawa, Twoje postępowanie będzie budowało ranking, jaki przyznany zostanie Ci na koniec. Im mniej narkotyków użyjesz, tym wyższą rangę dostaniesz na koniec. Natomiast jeśli będzie używał ich bez końca, zyskasz reputację "złego gliny". Midway w ogóle podkreśla, że całą grę da się ukończyć całkowicie bez używania jakiechkolwiek drugów, ale nie wiadomo, czy to znacznie nie utrudni to gry (no, raczej na pewno).
NARC będzie na pewno najbardziej kontrowersyjną grą tego roku. Wydawca widocznie na tym chce zbudować popularność tego tytułu. Bo nie oszukujmy się - na razie NARC przedstawia się nam jako bezmyślna nawalanka, "sieka" na ulicach miasta, nic więcej.
Mortal Kombat: Deception [PS2, Xbox]
Tytuł, który wywołuje najwięcej emocji, a tak naprawdę najmniej o nim wiadomo. Będzie to już szósta części kultowej serii, która już na stałe zapisała się w historii gier komputerowych i konsolowych. Na imprezie pokazano jedynie trailer, w internecie pojawiło się też kilka pierwszych screenów. Przeanalizujmy jednak wszystko co dotychczas wiadomo na temat Deception...
Trailer przedstawił nam przede wszystkim kilka postaci które powracają. Przeanalizowanie filmika klatka po klatce uwidoczniło kilka faktów... Na pewno wraca Baraka, i to było wiadomo już od dawna, jeszcze przed ukazaniem się trailera. Oczekujcie też trzech ninja - widać Scorpiona i Sub-Zero. Oprócz tego jest też czerwony ninja - spodziewamy się oczywiście Ermaca znanego z MK: Ultimate i MK: Trilogy. Na 100% będzie też Mileena. Tyle wiadomo na pewno. Króciutkie migawki pozwalają jednak domyślać się kilku postaci. Jest jeden człowiek z odkrytym torsem i w czerwonych spodniach. Stawiam, że to Kano. Widać też postać w zielono-szarym stroju z białą skórą (widać tylko skrawek głowy podczas spadania tej postaci) - czyżby powrót Quan Chi? Poza tym doszukać się można jeszcze dwóch wojowników, których nie sposób stwierdzić tożsamość. Ludzie na różnych forach poświęconych tej grze stawiają na Nightwolfa (hmm?) i Raidena. Główny boss jeszcze nie jest znany, ale domysły padają na Shao Kahna (występuje kilka motywów z nim związanych - hełm, czacha)...
Będzie kilka znacznych nowości w rozgrywce. Najważniejszą wydaje się być interaktywne otoczenie. Areny, podobnie jak w Dead or Alive 3, będą wielopoziomowe. Będzie można zrzucić przeciwnika w dół, zeskoczyć za nim i kontynuować walkę. Na arenach nie zabraknie także elementów otoczenia, które będzie można zniszczyć (ale to już znamy z Deadly Alliance). Drugą ważną informacją jest to, że powracają specyficzne fatality dla odpowiednich aren (czyli tzw. "pit'y"). Na trailerze Scorpion wrzuca Barakę w wirujące ostrza w akompaniamencie klimatycznej muzyki i krwi tryskającej na wszystkie strony... System walki będzie podobny do MK:DA, czyli można spodziewać się miksu walki wręcz i przy użyciu broni białej. Ah, powrócą także minigierki. Będą oczywiście zupełnie nowe, a jeden ze screenów ukazuje wariację na temat... Tetrisa oraz szachów. Wydaje się jednak, że będą to raczej oddzielne tryby, niż przerywniki pomiędzy kolejnymi walkami, jak w poprzedniej części.
Grafika będzie podrasowaną wersją tego, co widzieliśmy w Deadly Alliance. Usprawnieniu ulegną m.in. postacie, które wyglądają naprawdę świetnie (nie ma nic bardziej przekonywującego niż zdenerwowany Baraka :). Autorzy zamierzają zawrzeć w obu wersjach (PS2, Xbox) tryby online, ale na razie to tylko plany, twórcy skupiają się na razie głównie na gameplay'u. MK: Deception zapowiadany jest na czwarty kwartał tego roku i myślę, że naprawdę warto czekać. To nie może się nie udać!
