Kiedy Hideo Kojima pokazuje nowego MGS-a, świat zamiera. Tak było i tym razem, kiedy to japoński wizjoner pokazał na imprezie PAX (Penny Arcade Expo) 14-minutowy gameplay z najnowszej części – szykowanej najprawdopodobniej na PS3, Xboxa 360 oraz PC. Twórca nazwał ją „prologiem” do Metal Gear Solid 5. Zebraliśmy wszystkie informacje w jedno miejsce i prezentujemy Wam tę oto zapowiedź.
Najpierw jednak obejrzyjcie 14-minutowy pokaz, którym karmiliśmy Was już wcześniej:
Demo było tak naprawdę pokazem możliwości Fox Engine – Hideo cały czas zapewniał, że prezentacja była w real-time. Nie jest to żadne tech-demo, tylko pokaz gameplayu i tak ma prezentować się to na konsolach obecnej generacji. Nie dziwne, że wszyscy niedowierzali, bo jak na możliwości starych już przecież PS3 oraz Xboxa 360, całość wygląda wprost rewelacyjnie.
Zaczęło się standardowo dla MGS-ów – od kilkuminutowego filmu. Scenka była liczona w czasie rzeczywistym i pokazywała niezidentyfikowanego mężczyznę wchodzącego do mocno strzeżonej bazy, prawdopodobnie przyczółku Les Enfant Terrible. W Internecie huczy już od plotek kim jest człowiek ze zdeformowaną twarzą z poniższego zdjęcia – wielu stawia, że jest to Volgin. Może to być jednak również The Fury, który przecież spalił się żywcem w Metal Gear Solid 3: Snake Eater… Do tego tematu wrócimy jeszcze pod koniec zapowiedzi.
Potem zobaczyliśmy dziecko uwięzione w klatce. Ma słuchawki w uszach – wyjmuje je, aby wpiąć do starego walkmana, którego rzuca mu wspomniany wcześniej mężczyzna. Wygląda na to, że dziecko zdradziło kogoś wyjawiając jakąś tajemnicę. Człowiek ze zdeformowaną twarzą mówi jeszcze tylko, aby przekazało podziękowania dla swojego „Bossa” (przez duże „B” – to może wiele znaczyć) i wychodzi.
Mężczyzna wsiada do jeepa i odjeżdża na lądowisko helikopterów, skąd odlatuje w nieznane miejsce. Kamera przenosi się na pobliskie skały, gdzie widać wspinającego się bohatera. Snake czy Big Boss? Pamiętajmy, że Ground Zeroes ma być prologiem, poza tym wiele powinna wskazywać opaska na prawym oku. Może to być klon Snake’a pracujący dla Big Bossa albo sam Big Boss, którego „codename” to przecież Naked Snake. Trudno na chwilę obecną osądzić, zwłaszcza, że pojawia się napis: „From FOX, two phantoms were born” („Z grupy FOX narodziły się dwie zjawy”). Stawiam jednak, że jest to Big Boss.
Chwilę później widać już czysty gameplay i skradankową mechanikę. Snake przemieszcza się wokół bazy po skałach unikając świateł reflektorów obsługiwanych przez strażników. Bohater chwilę później wyjmuje urządzenie nazwane 1Droid, dzięki któremu może podejrzeć mapę terenu. Kojima, znany przecież ze swojego zamiłowania do wykorzystywania możliwości i specyficznych funkcji każdej konsoli może nas z tą zabawką zaskoczyć. Co powiecie na wykorzystywanie PS Vita, jako drugiego ekranu z mapą? Albo może iPada? Technologię Smart glass do Xboxa 360? Oczywiście równie dobrze może to być zwykła mapka odpalana poprzez wciśnięcie jednego z klawiszy na padzie. W każdym razie podczas samej gry nie widać na ekranie żadnych wskaźników – brakuje HUD-a i tak prawdopodobnie zostanie.
Na koniec twórcy pokazują jeszcze, że główny bohater może wsiąść do każdego pojazdu i przemieścić się nim. W demonstracji Snake wsiadł do jeepa, ale przejechał tylko kilka metrów i musiał się wycofać, aby nie zostać zauważonym przez inne pojazdy patrolujące teren. Co ciekawe, sam Hideo potwierdził, że będzie można również pilotować helikoptery! Będzie można nimi „przemieszczać się pomiędzy misjami, a nawet krajami dostępnymi w grze”. Wystarczy rzucić flarę na otwartym terenie i chwilę poczekać, aby nadleciał „nasz” helikopter. Na pokazie przyleciał w rytm utworu „Flight of the Valkyries”, aczkolwiek będzie można sobie wrzucić tutaj dowolną muzykę. Hideo zaznaczył jednak, że jej głośność może zwrócić uwagę strażników, więc nie można jej za bardzo podgłaszać:).
Tyle wiemy z samej prezentacji. Co oprócz tego? Przede wszystkim twórca cały czas nie potwierdził oficjalnie na jakie platformy zmierza gra. Na demonstracji odpalona była na PC z podpiętym kontrolerem od Xboxa 360. Na razie jedynie Sony potwierdziło, że na 100% MGS:GZ wyląduje na PS3, ale wersja na 360-tkę jest praktycznie pewna. Nie wiadomo jednak co z PC – czy również dostanie swoją edycję? Wszystko na to wskazuje zwarzywszy na „multiplatformowość” silnika graficznego FOX i fakt, że przecież demko pokazano właśnie na blaszaku.
Gra prezentuje się rewelacyjnie i jeśli tylko rzeczywiście tak będzie wyglądała na PS3/X360 to Kojima znowu podniesie poprzeczkę – zresztą tak samo, jak to robił z poprzednimi częściami w momencie ich premiery. Po raz pierwszy dostaniemy odsłonę MGS-a z otwartym światem, co już teraz rozbudza wyobraźnię. Kojima twierdzi, że gra będzie miała zbliżony klimat do pierwszej części Metal Gear Solid (z PSone), co na pewno wyjdzie jej na dobre.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że akcja gry rozegra się w późnych latach 70-tych, niedługo po wydarzeniach z Peace Walker. Big Boss (Naked Snake) miałby wtedy ok. 40 lat (urodzony w 1935 roku). Jeśli Solid Snake, Liquid Snake czy Solidus Snake mieliby się pojawić, to byliby bardzo młodzi (wszyscy urodzili się w 1972).
Główny bohater ma za zadanie uratować Paz (dziewczynę, którą pamiętamy z Peace Walker) oraz Chico. Ten chłopak to niemal na pewno dziecko uwięzione w klatce, widoczne w pierwszych minutach trailera. W Peace Walker Chico miał 12 lat (akcja toczyła się w 1974 roku), a tutaj nie wydaje się wiele starszy, więc można domyślać się, że Ground Zeroes może rozegrać się nawet zaledwie rok-dwa po zakończeniu Peace Walkera. Chico „zdradził” jakąś osobę – albo swoją starszą siostrę (Amanda Valenciano Libre) albo Paz (Paz Ortega Andrade) – obie są przetrzymywane w południowej części Kuby, w „Camp Omega”.
Jeszcze tylko jedna spekulacja na temat mężczyzny ze zdeformowaną (poparzoną) twarzą. Niektórzy wskazują na Volgina, inni na The Fury, ale może to być też Vladimir Alexandrovich Zadornov, który został postrzelony przez Big Bossa w Peace Walker i (jak nam się wtedy wydawało) zabity. Zwłaszcza, że strój który nosi w Ground Zeroes jest praktycznie identyczny z tym, który widzieliśmy w Peace Walker. Nie wiadomo jednak dlaczego miałby zostać tak poparzony.
To oczywiście tylko domysły. Póki co musimy czekać na kolejne potwierdzone szczegóły, choć jak znam Hideo, pozwoli teraz przez jakiś czas fanom na snucie swoich teorii. W każdym razie gra zapowiada się niesamowicie i miejmy tylko nadzieję, że nie trzeba będzie na nią zbyt długo czekać.
Rafał „Baron Ski” Skierski
UPDATE: Jedna uwaga po kilku chwilach analizy. Walkman został pokazany światu w 1979 roku. Chico powinien być wówczas znacznie starszy niż chłopak uwięziony w klatce na początku trailera. Czyżby więc to nie był on? Czy może Kojima aż tak bardzo nie trzyma się dat wprowadzania konkretnych urządzeń na rynek?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Poniżej jeszcze oficjalny trailer Konami (skrócona wersja filmu z góry, bez komentarza Kojimy):
