Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Medal of Honor - recenzja PlayStation 3Xbox 360PC

Chociaż seria Medal of Honor debiutowała na rynku dobrych kilkanaście lat temu, to od czasu wydanego w 2007 roku Medal of Honor: Airborne, fani serii musieli uzbroić się w cierpliwość. Twórcy uznali, że pewien etap dla tego cyklu dobiegł końca i czas podjąć się nowego tematu, odświeżając tym samym swoją markę. Nie bez powodu zresztą najnowsza odsłona nie otrzymała żadnego numeru przy tytule, jako że po raz pierwszy zrezygnowano z realiów II wojny światowej, przenosząc nas do współczesnego konfliktu. Wiadomo było, że w dobie dominującej serii Call of Duty i zdobywającego sobie coraz więcej fanów Battlefielda, nie będzie łatwo panom z Electronic Arts się przebić. Sprawdźmy więc, czy im się udało...

Tym razem za główny teatr działań przyjęto Afganistan, co samo w sobie było w pewnych kręgach kontrowersyjne z racji na wydarzenia znane nam z ostatnich kilku lat. W trakcie jednoosobowej kampanii przychodzi nam się wcielić w żołnierzy dwóch oddziałów. Jednym z nich jest elitarna jednostka antyterrorystyczna Tier 1, a drugim - oddział U.S. Rangers. Co ciekawe, nie mamy tutaj do czynienia z historią, w której ranga naszych działań aspiruje niemal do ratowania świata. Dostajemy po prostu określone rozkazy od dowództwa i przychodzi nam je wykonać, a wplatane w to wszystko są coraz bardziej zazębiające się relacje pomiędzy poszczególnymi żołnierzami. Co mi się w tej grze podobało, to że nie chciała być specjalnie filmowa. Skupiono się raczej na prawdziwych odczuciach żołnierzy na polu walki, ich chęci przetrwania i pomagania sobie nawzajem. W miarę upływu czasu zacząłem naprawdę wczuwać się w przedstawiane wydarzenia, a już za to należy się plus.



Developer chyba jednak nie do końca odrobił pracę domową, bo na początku rzuca nas na misję, która nie zaskakuje niczym szczególnym. Ba, można wręcz powiedzieć, że miałem mieszane uczucia zaczynając zabawę z Medal of Honor. Zaryzykuję stwierdzenie, że część osób mogłaby odejść od gry zrażając się po mało porywającym starcie przygody. Oczywiście nie ma też co przesadzać, bo nie jest tak źle jak się Wam może teraz wydawać, ale oczekiwania niewątpliwie były większe. Ot, chodzę sobie po kolejnych pomieszczeniach w poszukiwaniu pewnej osoby i eliminuję po drodze przeciwników, ale jakieś to wszystko takie bez większego pomysłu. Na szczęście szybko okazuje się, że to tylko prolog do właściwej rozgrywki, kiedy rzucani jesteśmy do całkiem różnorodnych misji, w których nie sposób się nudzić. Tempo zabawy ciągle się zmienia, czasem więc mamy do czynienia z nieprzerwaną akcją, by innym razem mieć szansę nieco odsapnąć. Dzięki temu jednak gracz nie ma poczucia, że trudno w ogóle zorientować się w aktualnej sytuacji.



Bardzo przyjemnie i klimatycznie prezentują się zadania, w których infiltrujemy teren opanowany przez wroga. Wprawdzie nie ma tu niczego nowego i to wszystko widzieliśmy już tak naprawdę w konkurencyjnych tytułach, ale wciąż zaliczanie takich misji sprawiało mi dużo radości. Przez większość czasu gry działamy przynajmniej z jednym partnerem sterowanym przez Sztuczną Inteligencję, a podczas przekradania się pośród patroli odpowiednia współpraca jest szczególnie cenna. Towarzyszący żołnierz informuje Was o zbliżających się przeciwnikach, daje znak kiedy wyeliminować delikwenta, a kiedy po prostu się wstrzymać. Oczywiście równie dobrze możemy dać się wykryć i dochodzi wtedy do otwartej walki, ale nie daje to już takiej satysfakcji. Wielokrotnie przyjdzie nam też odpierać ataki Talibów, co zwłaszcza w jednym z poziomów sprawdza się bardzo dobrze. Mój oddział bronił się przez dobrych kilka minut w jednym punkcie, a z każdą chwilą przybywało wrogów, którzy okrążali teren i powoli zbliżali się do nas. Gdy już się wydawało, że to koniec, z odsieczą przybył w końcu obiecany przez dowództwo nalot naszych sojuszników, którzy z powietrza rozprawili się z przeważającą do niedawna siłą. Może na papierze nie wygląda to szczególnie widowiskowo, ale w grze zostało tak przedstawione, że naprawdę czułem się zaszczuty z każdej strony, a towarzyszące temu emocje to jedna z lepszych chwil, jakie spędziłem z tym tytułem.



Oprócz tego przyjdzie nam się jeszcze wcielić w strzelca Apache'a, eksplorować skalne kryjówki Talibów, przedzierać się przez zdradliwe góry, czy pokierować quadem. Ten ostatni element od razu budzi skojarzenia z jazdą na skuterach w Call of Duty: Modern Warfare 2, tyle że tam wypadł o wiele lepiej. Przede wszystkim nie brakowało akcji i pracującej na wysokich obrotach dynamiki, ale też całość została poprzedzona ciekawym przedzieraniem się przez zamieć śnieżną. Tutaj jeździmy pod osłoną nocy, ale za kółkiem siadamy tylko po to, by przejechać z miejsca na miejsce, a wrogów musimy nawet unikać, bo nie możemy im się pokazać. Duży potencjał miały zadania, w których dobieramy się do snajperki i mamy wyeliminować oddalonych nawet o kilkaset metrów adwersarzy. Najpierw kierując się wskazówkami towarzyszącego żołnierza musimy zlokalizować cel i dopiero martwić się o jego likwidację. Fajna sprawa, tyle że twórcy zapomnieli o jakichkolwiek prawach balistyki i kula trafia zawsze dokładnie tam, gdzie celujemy - choćbyśmy byli bardzo oddaleni, a w dodatku przeszkadzał wiatr. Co jakiś czas przyjdzie nam również wskazywać cele dla lotnictwa, czy nawet kierować wystrzelanymi pociskami, co jest całkiem dobrym przerywnikiem, ale to wszystko już było. Może nie czepiałbym się tego tak bardzo gdyby nie fakt, że większość misji została zrealizowana mniej spektakularnie niż u głównego konkurenta, czyli Call of Duty: Modern Warfare 2. Koniec końców i tak gra się w kampanię nowego Medal of Honor bardzo przyjemnie, a mniej widoczna filmowość ma nawet swój urok. Jeśli jednak oczekiwaliście pogromcy dzieła Infinity Ward, to na takiego przyjdzie Wam jeszcze poczekać.

Strona artykułu: [1]  [2]  [3]    

UID: 6114
Okładka/art:
Tytuł:
Medal of Honor
Developer: EA LA / DICE
Gatunek: FPS
Data wydania:
EUR: 15/10/10
USA: 12/10/10
JAP: 21/10/10
Poziom trudności:
średni (3/5)
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!