Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Lost in Time - gry, które nigdy się nie ukazały (odcinek poświęcony Nintendo) WiiDS

Każdego roku w sklepach lądują tysiące gier na różne platformy. Większość trzyma przynajmniej dobry poziom (dziś ryzyko związane z wypuszczeniem crapów jest dużo większe niż dawniej, bo i dużo większe pieniądze wchodzą w grę), niekiedy zdarzają się perełki lub też pozycje, które nigdy nie powinny trafić na rynek. Nawet sobie jednak nie zdajecie sprawy ile ambitnych projektów ląduje w koszu. Czasami z prozaicznych powodów (kasa...), często jednak decyzje o skasowaniu niektórych tytułów wydają się zupełnie nie zrozumiałe.

Dzisiaj postanowiłem przyjrzeć się produkcjom, jakie niestety ominęły wielbicieli platform Nintendo.

 

Donkey Kong’s Fun With Music [NES]

Nintendo wieki temu planowało serię gier edukacyjnych dla NES-a. W Japonii ukazała się gra z popularnym wówczas Popeye’em (to ten, co wsuwał szpinak), która miała uczyć angielskiego. Potem przyszła pora na Donkey Kong Jr Math – program do nauki matematyki. Trzecim tytułem miał być właśnie Donkey Kong’s Fun With Music, który miał nauczyć dzieci muzyki, nut. Niestety nigdy nie ujrzał światła dziennego, a szkoda, bo Donkey z perkusją prezentował się pociesznie.



Sim City [NES]

Sim City była bardzo popularna na komputerach osobistych. Tak bardzo, że Nintendo postanowiło zdobyć prawa do tej gry od Maxis (twórców komputerowej wersji), by przenieść ją na najpopularniejszą wówczas konsolę – NES-a. Gra była skończona w 99%, ale niestety decyzję o jej wydaniu wstrzymano. Jak się później miało okazać, Nintendo zdecydowało dopalić już praktycznie ukończoną grę, by mogła być jednym z tytułów startowych na SNES-a.



Kid Kirby [SNES]

Pamiętacie Baby Mario? To nie jedyny pomysł tego typu od Big N. Firma postanowiła stworzyć analogiczną wersję Kirby’ego na SNES-a. Gra miała być w całości obsługiwana myszką wypuszczoną do Super Nintendo. Developerem była firma DMA Design (znana najbardziej z serii Lemmings), ale Kid Kirby nigdy nie został wydany. Jako powód podaje się między innymi to, że zainteresowanie myszką do SNES-a było znikome.



Dragonfly [SNES]

Kiedy SNES został zaprezentowany przedstawicielom prasy, jednym z pierwszych grywanych dem był Dragonfly, symulator lotu. Prawdopodobnie później skończył jako Pilotwings, ale prototyp oferował zupełnie inne poziomy oraz dziwny sposób obserwowania akcji (mniej imponujący niż w Pilotwings). Wygląda na to, ze Dragonfly nie był w zbyt zaawansowanym stadium produkcji, gdy prace nad tym tytułem zostały wstrzymane.



Star Fox 2 [SNES]

Sequel pierwszej części miał być jednym z asów na końcówkę żywota SNES-a. Jak pokazywały screeny, „dwójka” miała oferować możliwość pojedynków na split-screenie, ale niestety nie została wydana. Wiarygodne źródła podają, że projekt był skończony w 95%, ale został niestety porzucony. Powód jest prozaiczny – rychła premiera Nintendo 64. To właśnie na tę konsolę powstała prawdziwa kontynuacja, czyli Star Fox 64 (w Europie znany jako Lylat Wars).


 

 

Final Fantasy VII [N64]

To przecież na konsolach Nintendo powstało pierwszych sześć części serii Final Fantasy. Oczywistym było więc, że „siódemka” planowana była również na platformę Big N, a konkretnie jako jeden z tytułów startowych N64. Square zaprezentowało wstępne obrazki, gdy konsola była znana jeszcze jako Ultra 64, pojawił się nawet stosowny filmik zapowiadający FF VII na ten sprzęt. Niestety, w związku z decyzją Nintendo o zastosowaniu w N64 cardridge’ów zamiast płyt CD, „kwadratowi” zwinęli swoje zabawki i przenieśli się na PlayStation. Jak się później okazało, Wielkie N straciło jednego z najważniejszych exclusive’ów tamtejszej generacji konsol.



Zelda 64 [N64]

Gdy Nintendo po raz pierwszy zapowiedziało konsolę N64 na targach Space World w 1995 roku, puszczono filmik, który zapowiadał najważniejsze gry na ten system. Jedną z nich była Zelda 64, która na ówczesnych migawkach prezentowała się zupełnie inaczej niż wydana kilka lat później Ocarina of Time. Zdjęcia udowadniają jednak, że zmiany poszły w dobrym kierunku i chyba nie mamy co płakać po tym prototypie.



64 Wars [N64]

Swego czasu na GBA królowała marka Advance Wars – seria udanych gier wojennych (swoją drogą w Kraju Kwitnącej Wiśni znana jeszcze z czasów NES-a). 64 Wars miała być wersją na N64, która pozwalałaby na transfer danych pomiędzy konsolą stacjonarną a GBA i kontynuowanie swoich poczynań później na dowolnej z tych konsol. Niestety „duża” edycja nigdy nie ujrzała światła dziennego.



Super Mario 64x4 [DS]

Razem z prototypem DS-a, Nintendo pokazało Super Mario 64x4. Miała to być nowa wersja Super Mario 64, która czterem graczom pozwoliłaby przejść całą grę w trybie kooperacji. Funkcję tę niestety pominięto w finalnej wersji, która ukazała się na DS-a, czyli Super Mario 64 – jej skrawek dostaliśmy jedynie w opcji Battle Mode.



Halo DS [DS]

Na początku 2007 roku redaktor serwisu IGN potwierdził, że miał przyjemność zagrania w Halo DS. Pod koniec tego samego roku w sieci wyciekło demko z – jak się mogło wydawać – dość zaawansowanej wersji gry (można było zobaczyć znaną z Halo 2 mapę Zanzibar). Później studio Bungie wyjaśniło, że to była tylko pokazówka stworzona przez jednego z pracowników, natomiast nigdy nie było planów co do jej wydania. Czy tylko ja mam wrażenie, że nie powiedziano nam całej prawdy?



 

 

Project Hammer [Wii]

Jeśli uważnie śledzicie E3 w ostatnich latach, z pewnością pamiętacie ten projekt. Project Hammer był prezentowany podczas konferencji na E3 2006 jako tytuł first-party. Mieliśmy dostać post-apokaliptyczny świat przyszłości, gdzie gracz mógł używać wielkiego młota (?) i rozwalać wszystko, co stało mu na drodze. Gra niestety nie została dokończona, prawdopodobnie dlatego, że była zbyt schematyczna i sterylna.



Sadness [Wii]

Wkrótce po pierwszej prezentacji Wii-mote’a, polski developer Nibris zapowiedział Sadness. Miał to być czarno-biały survival-horror, w którym gracz miał wykorzystywać swój kontroler w wielu sytuacjach – między innymi miał imitować pochodnię czy parasol. Pierwszy teaser prezentował się zbyt dobrze, by mógł być prawdziwy, a gameplayu nigdy nie ujrzeliśmy. W kwietniu tego roku serwis N-Europe obwieścił, że kompozytor muzyki w Sadness - Arkadiusz Reikowski - potwierdził, iż gra została skasowana i Nibris już nad nią nie pracuje. Szkoda.



Winter [Wii]

Kolejnym survival-horrorem miał być Winter od studia n-Space. Gra była pokazywana zaraz po ogłoszeniu Wii, ale niestety nigdy nie została wydana ze względu na brak zainteresowania projektem dużych wydawców. Cztery lata później, po petycji online od graczy, n-Space powróciło do tego projektu – tym razem nazywając go Winter 2.0. Kto wie, może tym razem uda się znaleźć wydawcę...



 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

To oczywiście tylko garstka pozycji, które ominęły nas szerokim łukiem. Szkoda, bo przynajmniej część z nich zapowiadała się bardzo ciekawie. Miejmy nadzieję, że najwięksi giganci rynku konsolowego oszczędzą nam już oficjalnych zapowiedzi produkcji na konferencjach, które potem nie zostają dokończone. Pamiętacie Gran Turismo Portable przy pierwszych prezentacjach PSP? Wielu ludzi dla tej obietnicy kupowało handheldy Sony (podobnie sprawa wyglądała z The Getaway na PS3). Taki to już los niektórych pozycji – mają przede wszystkim wzbudzić zainteresowanie największych fanów, by w dniu premiery pobiegli po nową konsolę. Osobiście mam nadzieję, że analigiczna sytuacja nie będzie miała miejsca z 3DS-em, na którego chyba wszyscy sobie ostrzą już zęby...

Rafał „Baron Ski” Skierski

Strona artykułu: [1]        

UID: 2829
Okładka/art:
Tytuł:
Lost in Time - gry, które nigdy się nie ukazały (odcinek poświęcony Nintendo)
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!