Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Historia Mortal Kombat

Mortal kombat 2: UNICESTWIENIE
No i doczekaliśmy się drugiej części filmu. Jednak należy go trochę zgnoić. Scenariusz jest nieprzemyślany i banalny, a niektóre efekty specjale są do kitu. Na szczęście wady się tu kończą, ale są niezwykle istotne. Cała historia jest nieciekawa i to skreśla całkowicie ten film względem miłośników kina. Stawiając się jednak na miejscu fana serii można dostrzec pewne plusy. Początek jest naprawdę niezły. Nikt się nie odzywa, niebo fioletowe i spadają z niego zamaskowani wojownicy, budynki się sypią, bohaterowie nie są w stanie pojąć co się dzieje... W końcu przybywa imperator ze swoimi generałami i wygłasza przemowę. Wszystko naprawdę dobrze zmontowane. Zaraz po tym świetna walka, mroczny klimat, niepewność, tło przypomina te z gry. Ale jak za kilka minut dochodzi do wątku fabularnego, to naprawdę zaczyna się bajka dla dzieci... Co jednak cieszy? Otóż liczne sceny walki, które zajmują dużą część filmu to czysty miód. Naprawdę szybka efektowna walka, w fajnych miejscach i otoczona mortalową muzą. Naprawdę żaden film nie oddaje tak piękna walki, MORTAL je potęguje. I choć Scorpion wygląda jak z plasteliny (co i tak jest dziełem sztuki w porównaniu z głową Baraki) i twórcy chcieli nienaturalnie przedłużyć salta to reszta postaci wygląda super. Stroje są bardziej urozmaicone i prezentują się podobnie do tych z piątej części gry (czyli bardzo dobrze).Polecam jednak zobaczyć te walki, ja widziałem je już ze 20 razy. I to mogę uznać za podsumowanie.




Mortal Kombat IV
W roku 1997 pojawiła się czwarta odsłona turnieju. Gazety, telewizja i inne media dały o tym znać. Po USA jeździły ciężarówki z symbolem smoka i rozwoziły automaty do salonów gier. No więc jak Mortal sprawdza się w truj wymiarze? Okazuje się, że nie najlepiej. Ale po kolei. Gra była zrobiona dość dobrze. Modele postaci nie pozostawiały poza stawami wiele do życzenia. Tu czwórka się wykazała. Na pochwałę też zasługują wstawki filmowe. Są fajne a w dodatku każda postać ma własne zakończenie i to z dialogami, a nie komentarzem czy w ogóle bez słów jak np. w Tekkenie. Tu zalety się kończą. Porównując do poprzednich części: postaci było dużo, areny wypadły gorzej, a kamera dalej tkwi praktycznie w miejscu. System walki niewiele się zmienił, muzyka tak samo, tylko grafika była w 3D. Ale nie tego się spodziewaliśmy. No więc... Modele jak już mówiłem są dobre. Jednak poruszają się tak jak w "jedynce" a zleciało już PIĘĆ lat! Wykonują te same ruchy, ciosy, i z tą samą prędkością. Specjale są spoko. Pioruny, zamrażanie, i ogień w połączeniu z odpowiednimi pozami postaci robią miłe wrażenie. Postacie muszą się trochę napracować, żeby je zrobić. Zamiast banalnego przestawienia rąk biorą zamach, a taki sobie Scorpion ściąga "twarz" (maskę?) żeby zionąć ogniem (pomysł z filmu). Doszedł też tryb broni. Pomysł dobry, ale złe wykonanie. Combosy nie zmieniły się, trzeba podejść jak najbliżej i wywalić szybką kombinację klawiszy. Tu inne gry poszły do przodu i zostawiły smoka z tyłu. Podobnie z kamerą. Kiedy tam elegancko pracowała, tu stała jak kamień. Żeby przejść trochę w bok trzeba było wcisnąć dodatkowy klawisz nie odpowiedzialny za ruch. Kompletna beznadzieja. Co jednak się polepszyło? Przy łamaniu kości (co jest fajną nowością) kamera wędrowała za plecy lub pod odpowiedni kąt robiąc zbliżenie, co sprawiało iż walka była bardziej widowiskowa. Świetnie też wyszedł efekt po kopnięciu z obrotu. Postać kopnięta leciała robiąc obroty i padając na ziemię jak Ci dublerzy z anihilation. No i fatality. Tu jest super, są one dobrze wykonane pod względem okrucieństwa i graficznym. Wyrywanie rąk i innych części ciała ogląda się dużo lepiej niż w 2D. Ww zmiany to moje ulubione atuty czwórki.Historia przeniosła się z relacji ZIEMIA-ZAŚWIATY na WOJNA BOGÓW W KTÓRĄ MOGĄ WYGRAĆ TYLKO ŚMIERTELNICY. Jednym krótkim słowem QL. A filmiki końcowe zachęcają do przejścia gry każdą postacią.No cóż. Czwórka była raczej porażką. Wielu ją lubi, nawet najbardziej z całej serii, ale Mortal był zawsze najlepszy i wyprzedzał swoje czasy a "czwórka" nie tyle się zatrzymała, co nawet skręciła w złą stronę. Stanęła w miejscu pomimo, iż poszła w trój wymiar. Przed autorami gry stanęło bardzo ciężkie zadanie. Odnaleźć się w świecie 3D i zaawansowanej technologii w grach komputerowych. A przede wszystkim zrobić to na tyle by znów wejść na szczyt.




Mortal Kombat: Specjal Fores
Znowu smok miał pokazać drugie wcielenie. Czyli pokazać się z perspektywy trzeciego gracza na rozbudowanych poziomach. Krótko mówiąc ta gra miała być kontynuacją MK:Sub Zero. Dlaczego miała?? No cóż, zapowiadała się świetnie. Na stronach Mortala były bardzo fajne screeny - przedstawiały Sonię i Jaxa w trójwymiarze i obiecujące lokacje. Naprawdę marzę o takich mortalach TPP. Jednak były jakieś problemy i dzieło przekazano innemu zespołowi. Goście zrobili to chyba na "odwal się". Kamera pracowała jak w pseudo trój wymiarze. Widzimy bohatera z góry. Piszę bohatera bo zrezygnowano z Sonii. Żeby oddać dokładniej obraz gry powiem, że kamera pracuje jak w "Diablo". Ogólnie lokacje są strasznie monotonne. Co tam jeszcze... Muzyki jako takiej nie ma. Jako, iż duża część gry toczy się na ziemi to terroryści nie biegają z gołymi pięściami. Mają karabiny, guny i granatniki. To tylko jednak psuje przyjemność z gry. W Mortal Kombat chodzi o krwawą wciągającą walkę. A ty masz niedopracowany tryb broni. W dodatku musisz go używać żeby przetrwać. Chyba, że wolisz rzucić się na uzbrojonego gangstera z gołymi pięściami. Ludzie mówią, że gra psuje klimat. Nie o to chodzi. Po prostu jest złe wykonanie. Gdyby była szybka akcja, szybka muza, dobre efekty i pełna trójwymiarowa grafika, gra byłaby fajna. Przypominała by nawet to co reprezentował film. Ale nieważne. Ogólnie to podobała mi się pierwsza misja. Walka, pierwsze combosy, fajne elementy logiczne i boss. Niestety to co robią tu słynni BOSSOWIE, nie ma nic wspólnego z dobrą walką. Biegają i rzucają w nas nożami albo innymi takimi. To z pewnością nie pasuje do Mortala. W sumie nie będę dłużej pisał. Gra to niewypał. Można w nią zagrać, ale nie można nazwać Mortalem. Kropka.



Strona artykułu: [1]  [2]  [3]    

UID: 6546
Okładka/art:
Tytuł:
Historia Mortal Kombat
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!