Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Halo: The Master Chief Collection - recenzja Xbox One

Pewnym zgrzytem jest to, że po włączeniu Master Chief Collection czeka do pobrania day one patch, czyli łatka ważąca… 15GB. Na płytce tak naprawdę leżą tylko kampanie singlowe, a Multiplayer należy pobrać w formie tej łatki. Niby można grać bez niego, ale – co stało się już niechlubną tradycją – patch usprawnia też rozgrywkę w singlu. Gra dzięki niemu jest bardziej stabilna, nie występują przycięcia animacji, etc., wiec i tak trzeba go pobrać. Po dłuższej chwili cała zawartość stoi wreszcie otworem i można rzucić się w wir rozgrywki.

Pewnym ukłonem w stroję fanów jest fakt, że każdą część można rozpocząć od dowolnej misji – to dobra rzecz dla kogoś, komu w pamięci zapadła konkretna scena i chciałby ją przeżyć raz jeszcze bez konieczności przechodzenia całej kampanii… Dla fanów kompletowania Osiągnięć krótka informacja: do zdobycia jest aż 4500GS i co ciekawe mamy tu do czynienia z nowym patentem – po kliknięciu na wybrany achievement można przenieść się do miejsca, w którym najłatwiej go zdobyć! Ciekawe, czy tego typu innowacja przyjmie się wśród innych developerów…


Kto tym razem będzie pierwszy?

Na deser jest jeszcze sekcja dodatków na płycie, gdzie możecie znaleźć między innymi specjalny kanał Halo oraz Halo: Nightfall. Halo Channel to wymarzone miejsce dla fanów, w którym będą mogli znaleźć filmiki, wywiady z profesjonalnymi graczami oraz spotkania z twórcami. Nightfall z kolei to serial, który ma w założeniach przygotować nas na Halo 5, jednak odcinki będą pojawiać się dopiero w okolicach premiery „piątki”. Warto jednak podkreślić, że wszyscy posiadacze Master Chief Collection na początku grudnia będą mogli wziąć udział w zamkniętych beta-testach Halo 5: Guardians. To kolejny wabik, który przyciągnie z pewnością spore rzesze wygłodniałych fanatyków tego uniwersum.


Halo 3 i 4 nie wymagały już tyle poprawek co dwie pierwsze odsłony, ale i tak cieszy podrasowanie ich do 1080p i możliwość pogrania w 60 klatkach na sekundę.

W sieci pojawiło się sporo recenzji, które bazowały jedynie na trybie jednoosobowym. Wszyscy czekali na uruchomienie Multiplayera, wiec uznaliśmy, że nie ma sensu startować z recenzją przed sprawdzeniem opcji wieloosobowych. W końcu wszystko ruszyło i… niestety nie obyło się bez problemów. W obecnym stanie kolekcja ma niestety spore problemy z poprawnym działaniem. Szwankuje matchmaking uniemożliwiając nam dostanie się do meczu w preferowanych warunkach, a nawet jeśli komuś uda się wejść do rozgrywki to często gra się wiesza i wyrzuca do dashboardu konsoli… Developer przeprasza za zaistniałą sytuację i już przygotowuje patche, ale – jak zwykle – oceniam grę taką jaką widzę, a nie taką jaką będzie za kilka tygodni. Za to obniżam ocenę, bo jeśli miałbym oceniać tylko singla, wystawiłbym 9/10. Pojawiły się wprawdzie w sieci recenzje, które skupiają się tylko na Multiplayerze i przez to ich autorzy bardzo obniżają ogólną notę, ale nie przesadzajmy… Wierzę, że twórcy w miarę szybko uporają się z problemami, a kampanie dla jednego gracza póki co i tak bez problemu wypełniają czas.


Szkoda, że na razie Multiplayer pozostawia wiele do życzenia - przecież to na niego (a zwłaszcza na grywalne po raz pierwszy klasyczne mapy z H1 na Xbox Live, czy odpicowane lokacje z H2) czekało wielu graczy. Pozostaje czekać na patcha...

Cóż można napisać na koniec? Jeśli chodzi o komponent singlowy, to właśnie tak powinno się robić wszelkie remastery / wznowienia / kolekcje HD. Halo: The Master Chief Collection to bogaty pakiet, który powinien sprostać oczekiwaniom wszystkich, którzy trawią tę serię. Anty-fanów, którym zbiera się na wymioty po usłyszeniu słowa „Halo” i tych wszystkich „laserów/blasterów”, oczywiście niniejsza produkcja nie przekona, ale to już ich problem. Ja może nie jestem ogromnym fanem tego uniwersum, ale szanuję tę serię i nie mogę przejść obok Master Chief Collection obojętnie. Rzadko to piszę o odrestaurowanych klasykach, ale cóż mi pozostaje – warto mieć tę kolekcję nawet wówczas, gdy macie na swoich półkach oryginalne części. Ja jestem dokładnie w tej sytuacji i nie żałuję – choćby dla tych 60 klatek i możliwości przełączania się pomiędzy klasyczną a odrestaurowaną wersją w przypadku Halo 1 i 2 Anniversary. Fanów Multiplayera przestrzegam jednak przed przedwczesnym zakupem. W tym przypadku warto śledzić fora dyskusyjne i kupić grę wówczas, gdy zostanie załatana.

Rafał „Baron Ski” Skierski

 

PLUSY:

  • Tak bogate pakiety na jednej płycie rzadko się zdarzają;
  • Halo 2 po raz pierwszy w edycji Anniversary;
  • Wszystkie części chodzą w 60 fpsach i mają podbitą rozdzielczość;
  • Możliwość przełączania się w H1 i 2 pomiędzy klasyczną, a podrasowaną oprawą;
  • Wiele, wiele godzin dobrej zabawy zapewnione.

MINUSY:

  • Day one patch ważący 15GB…;
  • Na razie w Multiplayerze praktycznie nie da się grać – twórcy przygotowują patcha.

 

Za udostępnienie gry do testów dziękujemy polskiemu oddziałowi Microsoftu.

4
Oryginalność
To tylko zestaw dotychczas wydanych odsłon serii. Ukłon w stronę twórców należy się jednak za odrestaurowanie Halo 2.
7
Grafika
Nie jest to poziom nowej generacji, ale dzięki podbitej rozdzielczości oraz edycjom Anniversary (w przypadku pierwszej i drugiej części serii) patrzy się na to wszystko z przyjemnością. No i mamy 60 fpsów w każdej odsłonie.
9
Dźwięk
Tutaj jak zwykle najwyższy poziom – z tego słynie ta seria.
8
Grywalność
Po pierwszych dwóch częściach cyklu widać już upływ czasu, ale i tak gra się we wszystko z dużą przyjemnością. Szkoda, że jak na razie Multiplayer jest praktycznie niegrywalny.
10
Źywotność
Przynajmniej 30-40 godzin na zaliczenie czterech kampanii, a potem dużo więcej na wyższych poziomach trudności i (miejmy nadzieję) w niebawem załatanych trybach wieloosobowych.
8.9
Ocena końcowa
Master Chief Collection w trybach singlowych to wzór dla innych developerów – tak powinno się tworzyć remastery/kolekcje HD. Obowiązkowy zakup dla wszystkich, którzy szykują się na premierę Halo 5. Szkoda, że trzeba czekać na załatanie Multiplayera.

Jak oceniamy? Wyjaśnienie naszego systemu ocen tutaj.

Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 3148
Okładka/art:
Tytuł:
Halo: The Master Chief Collection - recenzja
Developer: 343 Industries
Gatunek: FPS
Data wydania:
EUR: 11/11/2014
USA: 11/11/2014
JAP: 13/11/2014
Poziom trudności:
średni (3/5)
8.9/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!