Z roku na rok na rynku elektronicznej rozrywki robi się coraz goręcej, co specjalnie nikogo nie dziwi. Ba, nie ma chyba osoby, która nie zdawałaby sobie sprawy z tego w jakim tempie branża gier się rozwija. Ostatnie dwanaście miesięcy jasno dało do zrozumienia co jest obecnie najbardziej opłacalną formą pieniężnych inwestycji. Niestety, panująca od kilku lat tendencja nie zmieniła się i w tym roku. Producenci gier zasypują nas standardowo sequelami wyśrubowanych pozycji, bo jak wiadomo - to się sprzeda, a ryzyko niepowodzenia jest w takim wypadku bardzo małe. Ubiegły rok był również okresem premier nowych platform growych, które prócz nowych technologii wprowadzą zapewne nowe, ambitne projekty na przekór całej rzeszy kolejnych sequelowych serii (na co liczy chyba każdy z nas;). Tegoroczna edycja podsumowująca ubiegłe dwanaście miesięcy okazała się znacznie obszerniejsza, aniżeli ta, którą wspólnie stworzyliśmy dwa lata temu. Zdziwiła nas natomiast liczba osób chcących oddać swój głos w tak prestiżowym zestawieniu. Prawdę mówiąc liczyliśmy się z wielkim zainteresowaniem z Waszej strony, niemniej ilość nadesłanych głosów okazała się przytłaczająca! Skrupulatne liczenie oraz wewnętrzne sprawy nie pozwoliły nam na szybkie złożenie tekstu, za co serdecznie przepraszamy i zapewniamy odpracować to już wkrótce;)... Tymczasem zapraszamy do podsumowania roku 2005. [Gayardo & Ski]
NAJLEPSZA GRA AKCJI
1. Metal Gear Solid 3: Snake Eater [53% głosów]
Wszyscy fani gier akcji mieli nie lada orzech do zgryzienia z wyborem najlepszej gry akcji. Przyznamy, że w ubiegłym roku wybór z tej właśnie kategorii był dość trudny, patrząc na ilość wypuszczonych tego typu pozycji. Pośród tytułów takich jak God of War, Devil May Cry 3, Prince of Persia: TTT, King Kong, czy Metal Gear Solid 3, najlepszy okazał się być ten ostatni, zyskując nieco ponad połowę Waszych głosów. Tym samym po raz kolejny doceniliście kunszt wielkiego Hideo Kojimy, stawiając właśnie na jego grę, która to bez końca zbiera wszelkiego rodzaju laury. Znakomita oprawa graficzna, równie dobra ścieżka dźwiękowa, kapitalna warstwa fabularna i hektolitry miodu wylewające się z ekranu telewizora musiały zaowocować sukcesem. Dzięki zastosowaniu kilku nowych patentów, seria nabrała nieco bardziej wyrazistych kształtów. Możliwość kamuflażu, konieczność zdobywania jedzenia i kilka innych ciekawych pomysłów okazały się strzałem w dziesiątkę. Skazą na diamencie jest kamera, która niekiedy może przysporzyć kłopotów. Gra choć jest rewelacyjna, to nie rewolucyjna (co podkreśla wielu graczy), niemniej cieszmy się, że wychodzą tak wielkie produkcje jak MGS - dla nich warto grać!
Ocena w OGM : 9.0/10
Było blisko… (czyli kolejne miejsca)
2. God of War [22% głosów]
3. Prince of Persia: The Two Thrones [8% głosów]
Naszym zdaniem: Prawdę mówiąc w redakcji głosy były podzielone... God of War, Devil May Cry 3 i Metal Gear Solid 3 - takie hity co roku się nie trafiają! Największy bój był pomiędzy dwiema ostatnimi, choć w końcu zwyciężył MGS. Kojima znowu dokonał cudu i choć jego gra nie obyła się bez błędów (trochę archaizmów, kamera), to w ogólnym rozrachunku dopracowanie najdrobniejszych detali i znakomity scenariusz przesądziły. Trzeba jednak powiedzieć, że "gry akcji" to chyba najbardziej płodna kategoria ubiegłego roku i naprawdę wiele tytułów zasługuje na wyróżnienie. Mimo wszystko mamy nadzieję, że przyszłe lata przyniosą większe zróżnicowanie, bo ostatnio wielu developerów koncentruje się właśnie na tej kategorii, zapominając tym samym trochę o innych...
NAJLEPSZA GRA PRZYGODOWA
1. Fahrenheit [50% głosów]
W tej kategorii bój pomiędzy sobą stoczyły dwie gry, a mianowicie Fahrenheit i Schadow of the Colossus. Minimalną przewagą zwycięsko z tej potyczki wyszedł Fahrenheit, na którego konto przypadła połowa waszych głosów. Tuż za nim uplasował się SotC, tracąc do zwycięzcy tylko dwa punkty procentowe. Przyznajmy, iż wybór mieliście trudny, jednak Waszym zdaniem to właśnie dzieło ATARI zasługuje na palmę pierwszeństwa. Mimo tego, że trochę brakuje mu do ideału (dość ograniczone lokacje, słabe elementy skradankowe, za dużo quick time eventów, średnia momentami grafika...) dla wielu graczy ten właśnie tytuł to coś więcej niż zwykła elektroniczna produkcja, to coś na pograniczu interaktywnej gry, a filmu. Scenariusz został znakomicie zrealizowany, tak jak wiele różnorakich patentów, np. w sterowaniu i prowadzeniu rozgrywki. Fahrenheit to nieliniowa (!) pozycja, który wciąga jak cholera i która nie pozwoli Wam oderwać się od ekranu telewizora przez kilka (niestety, tylko kilka) godzin!
Ocena w OGM: 7.9/10
Było blisko… (czyli kolejne miejsca)
2. Schadow of the Colossus [48% głosów]
3. Myst V [2% głosów]
Naszym zdaniem: Nasze głosy w tej kategorii powędrowały do Schadow of the Colossus, przez co to właśnie ona okazała się być naszym zdaniem najlepszą grą przygodową na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy. Artyzm w podejściu do tworzenia znakomitej otoczki, świetna oprawa, rozmach zaowocowały naszą sympatią do tej właśnie pozycji. Jeśli nie graliście w ten tytuł, to najwyższy czas nadrobić zaległości, mając na uwadze naszą rekomendację i właśnie następującą premierę na Starym Kontynencie. Trzeba doceniać gry wprowadzające coś nowego do skostniałego ostatnimi czasy rynku elektronicznej rozgrywki. Polecamy!
NAJLEPSZA GRA SPORTOWA
1. Peo Evolution Soccer 5 [76% głosów]
Chociaż w ubiegłym roku pojawiło się jedynie kilka gier sportowych, to z wyborem tej najlepszej nie mieliście żadnych problemów. Ponad 3/4 z Was swój głos podarowało Pro Evo Soccer 5, co tym samym przyczyniło się do kolejnego zwycięstwa tej właśnie serii. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ piąta część serii to najbardziej dopracowana symulacja piłki nożnej na rynku. Co wcale nie oznacza, że bezbłędna. Oprawa graficzna nie zmieniona w stosunku do poprzednich części, za duża liczba fauli, czasami losowość na boisku oraz brak pełnych licencji, uświęcają nas po raz kolejny w przekonaniu, iż nie jest to gra rewolucyjna/rewelacyjna, niemniej jest to idealna pozycja dla wszelakiej maści imprezowiczów, którzy znakomitą zabawę łączą z konsolą.
Ocena OGM : 8.9/10
Było blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. SSX on tour [11% głosów]
3. FIFA 06 [5% głosów]
Naszym zdaniem: Ubiegły rok nie należał do gier sportowych. SSX On Tour nie okazał się takim megahitem jakiego się spodziewaliśmy (mając na uwadze "trójkę" i naszą ocenę dla niej - 9.6/10)... Wyróżnienie należy się Fife 06, gdyż winduje tę serię coraz wyżej... Tytuł sportowej gry roku przyznaliśmy jednak PES5, ale raczej z blaku laku niż z faktycznego uwielbienia dla tej części. Niestety, z niepokojem patrzymy co dzieje się z tą serią... Sporo osób zauważyło, że coraz bardziej upodabnia się do Fify i... coś w tym jest. Zbyt duża losowość zaczyna się tu wkradać, za dużo tu strat, fauli, takiego "męczenia" w środku pola... Dawno już minęły czasy gdy doświadczony gracz ogrywał początkującego 8-0. Teraz nawet żółtodziób może spokojnie powalczyć przynajmniej o remis z prosem... Dla jednym to plus, dla innych (w tym dla nas) - minus. Niemniej i tak cała redakcja będzie w to grać aż do czasu ukazania się kolejnej części. Tak to już jest z kolejnymi PES'ami, że wszyscy narzekają, a mimo to i tak grają przez okrągłe 12 miesięcy aż do premiery sequela.
NAJLEPSZA BIJATYKA
1. Tekken 5 [52% głosów]
Może i ubiegły rok nie obfitował w mordobicia, ale i tak było lepiej niż w 2004'tym. Tradycyjnie największy bój stoczyły ze sobą tytuły od Namco - Tekken i Soul Calibur. Wygrał ten pierwszy dość znaczną ilością głosów, co zresztą nie zdziwiło nas ani trochę. Tekken posiada ogromną rzeszę fanów w Polsce, a biorąc pod uwagę, że "piątka" poprawiła większość błędów czwartej części pewni byliśmy, że to właśnie ona wygra w Waszym głosowaniu.
Ocena w OGM: 9.6/10
Były blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. Soul Calibur [42% głosów]
3. Mortal [5% głosów]
Naszym zdaniem: Na wyróżnienie zasługuje Mortal Kombat: Shaolin Monks, gdyż pokazał, że można jeszcze w dzisiejszych czasach zrobić dobrą, grywalną chodzoną mordoklepkę, oraz WWE: Smackdown! vs RAW, które dla fanów wrestlingu okazało się wybawieniem po wielu miesiącach posuchy. Na miano najlepszych pozycji w swojej kategorii w 2005 roku zasługują jednak Tekken i Soul Calibur. My też stawiamy na tego pierwszego - z tego powodu, że bardziej stawia na umiejętności graczy i pozwala oddzielić amatorów od profesjonalistów. Soul Calibur jest dużo prostszy w opanowaniu (co dla wielu będzie paradoksalnie jego zaletą)...
NAJLEPSZY FPS
1. Call of Duty 2 [24% głosów]
Patrząc przez pryzmat ostatnich dwunastu miesięcy musimy przyznać, iż mieliście trudny wybór w temacie najlepszego FPS-a. Ta trudność w wyborze rozłożyła się w punktach procentowych, gdzie minimalną różnicą wygrała gra Call of Duty 2, pokonując o dwa punkty procentowe innego pecetowego shootera F.E.A.R. oraz o 11 % xboxową konwersje Half-Life’a 2. Jak się okazało wasz wybór pokrył się z naszym:). Druga część najlepszej pecetowego hitu wygrała dzięki zawartemu w niej wielkiemu realizmowi, znakomitej oprawie graficznej i dźwiękowej, a także wielkiej grywalności. Jedyną wadą może być krótki czas gry w singlu, który można pominąć, ponieważ do tej gry każdy z nas będzie wracał niejednokrotnie!
Ocena w OGM: 9.1/10
Były blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. F.E.A.R [21% głosów]
3. Half-Life 2 [13% głosów]
Naszym zdaniem: Jeśli ze zdziwieniem patrzycie na powyższe trzecie miejsce dla Half-Life 2 to uspokajamy, że tyczy się one konwersji na Xboxa - oryginalny H-L2 na PC ukazał się przecież pod koniec 2004. Rzeczona konwersja nie sprostała naszym oczekiwaniom (szarpiąca animacja sux!), dużo lepiej można było pobawić się grając w produkcje od Activision. F.E.A.R. zaś to naszym zdaniem lekko przereklamowane dzieło, z fatalnie zoptymalizowanym kodem (wyrzućcie grę światła, i spójrzcie na geometrię terenu a okaże się, że stoimy w miejscu gier sprzed 4-5 lat), która wcale nie powinna mieć takich wymagań jakie ma. Najlepiej bawiliśmy się w zeszłym roku w Call of Duty 2, które nawiedziło ekrany blaszaków i Xboxa 360. Doskonała oprawa A/V, wspaniały klimat, świetne pomysły... Autorzy po raz kolejny pokazali, że potrafią zrobić "to samo, tylko inaczej" we wspaniałym stylu. Wprawdzie można się czepiać, że jest odnawianie energii głównego bohatera, że gra nie jest najdłuższa, ale... Jeśli tylko macie możliwość, musicie ten tytuł zdobyć i zagrać!
NAJLEPSZA GRA MUZYCZNA
1. Singstar '80s [80% głosów]
Gry muzyczne to jedna z kategorii, która coraz bardziej rozwija się z roku na rok. Jeszcze kilka lat temu pozycje takie jak Singstar mogliśmy przydzielić do kategorii – "gry inne". Dziś śmiało można mówić o "grach muzycznych" w pełnym tego słowa znaczeniu. Produkcje te mają coraz większe rzesze fanów, czego przykładem były Wasze liczne głosy przydzielone właśnie na nie. Kolosalną przewagą wygrała kolejna edycja znakomitego Singstara - lata osiemdziesiąte. Przez wielu okrzyknięta najlepszą częścią serii zaskarbiła sobie przychylność 80% z wszystkich głosujących. Z pewnością wielką zasługę w tym ma wydanie polskiej wersji, z polskimi utworami z lat młodości niejednego z nas. Lady Pank, Lombard, Vox, Maanam i wiele innych polskich kapel zapewniają wiele godzin znakomitej zabawy w gronie przyjaciół. Patrząc jednak z drugiej strony, jest to kolejny Singstar, który poza nowymi utworami nie wnosi nic nowego do gatunku - w przeciwieństwie np. do Gitar Hero, którego pewnie nie mieliście jeszcze okazji spróbować...
Ocena w OGM: 7.8/10
Było blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. Gitar Hero [15% głosów]
3. Karaoke Stage [3% głosów]
Naszym zdaniem: Singstar cały czas pozostaje niepokonany. Tyle tylko, że wynika to raczej z faktu nie ukazania się jeszcze na naszym kontynencie znakomitego Guitar Hero od mistrzów z Harmonix (autorów m.in. wielbionego przez nas Amplitude). Na razie GH zostało wydane tylko w USA, gdzie jest niedostępny z racji wykupywania wszystkich dostępnych egzemplarzy zaraz po wprowadzeniu na półki. Uwierzcie nam, ta gra wejdzie w kwietniu do nas i pozamiata całym gatunkiem gier muzycznych. Póki co jednak podsumowujemy 2005 rok, więc tytuł najlepszej pozycji muzycznej należy się Singstarowi - wtórnemu, ale nadal świetnie bawiącemu (szczególnie w świetle faktu, że 80's ma polskie kawałki).
NAJLEPSZA PLATFORMÓWKA
1. Psychonauts [31% głosów]
Przysłowiowym rzutem na taśmę w tej kategorii zwyciężył Psychonauts pokonując tym samym takie "znakomitości" jak Conker i Sly 3. Patrząc na średnią procentową można dostrzec, iż macie podzielone zdania w temacie platformówek. Psychonauts wygrał przewagą sześciu punktów. To bardzo dobra gra zręcznościowa, nie tylko dla najmłodszych, która oprawą graficzną oraz swą "innością" pozytywnie zaskoczyła. Pomimo kilku wad można jej z przyjemnością poświęcić te kilka godzin...
Ocena w OGM: 8.0/10
Były blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. Sly 3 [25% głosów]
3. Conker [23% głosów]
Naszym zdaniem: Ubiegły rok nie przyniósł żadnej rewelacyjnej gry platformowej. Psychonauts nas nie powaliło, Conker chociaż dobry, to był jednak tylko konwersją z N64, a Sly 3 oraz Ratchet 4 to naszym zdaniem najsłabsze części serii. Przy tak trudnym wyborze ustaliliśmy, że palmę pierwszeństwa przyznamy grze Sly 3, która okazała się być naszym zdaniem najlepszą grą platformową roku 2005. Bardzo dobra oprawa oparta na cell shadingu, ciągle wysoka grywalnośc przesądziły, iż to właśnie trzecia część Sly'a zasługuje na ten tytuł. Musimy jednak nadmienić, że jeśli nie mieliście kontaktu z wcześniejszymi seriami czy to Sly'a czy Ratcheta, to radzimy spróbować najpierw właśnie nich. Ostatnie odsłony są bowiem tylko odcinaniem kuponów, i choć dobre, to już nie powalają tak jak prequele...
NAJLEPSZE WYŚCIGI
1. Burnout: Revenge [35% głosów]
Kolejna kategoria w której o wyborze przesądziły upodobania. Tutaj niewielką różnicą wygrał Burnout: Revenge, naszym zdaniem w zasłużenie. Criterion po raz kolejny udowodniło, że currnet-geny rozpracowało w najdrobniejszych szczegółach dostarczając oprawę o jakiej kilka lat temu mogliśmy tylko pomarzyć. Pewną skazą jest zauważalna wtórność w stosunku do "trójki", no ale nie można mieć wszystkiego...
Ocena w OGM: 9.2/10
Były blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. Gran Turismo 4 [26% głosów]
3. Need for Speed Most Wanted [18% głosów]
Naszym zdaniem: Bój był zacięty, ale w końcu przeważył Burnout: Revenge. Trzeba powiedzieć, że 'Najlepsza gra wyścigowa' to następna kategoria w której mieliśmy do czynienia z sequel-manią. Powiewem świeżości była tu Forza, bo to w końcu część pierwsza (choć też za wiele nowego nie wprowadziła...). Gran Turismo 4 podobnie - świetne, ale to klasyczny sequel z lepszą oprawą. Rozczarowaniem roku w tej kategorii był bez wątpienia Need for Speed: Most Wanted w wersji na konsole ówcześnie panującej generacji (PS2, Xbox, GCN). EA łącząc Undeground i Hot Pursuit z domieszką poprzednich części chciało spłodzić idealną grę wyścigową. Coś jednak nie wyszło i tym samym na nasze talerze trafiła co najwyżej "dobra" pozycja, w dodatku niemiłosiernie chrupiąca we wspomnianych wersjach. Honor uratowały edycje na PC i Xboxa 360, choć trzeba przyznać, że również zbyt innowacyjne względem poprzednich części nie były... Zawiódł też raczej Jak X, czyli oczekiwane przez nas wyścigi z maskotkami Naughty Dog. Gdzie ta świetność czasów Crash Team Racing? Pozostało postawić na najnowszego Burnouta, który obronił się najlepiej spośród prezentowanych tu pozycji. Pewnie, to też "tylko" kolejna część, ale jakże dopalona!
NAJLEPSZY RPG
1. Dragon Quest 8 [66% głosów]
Klasyczne gry RPG w ostatnich latach trochę straciły na impecie. Za czasów PSX'a pojawiały się jak grzyby po deszczu, dziś ze świecą szukać wspaniałych przedstawicieli gatunku, prócz znanych serii... Jak wiadomo gry tego typu mają to do siebie, że potrafią niemiłosiernie wciągnąć i wraz ze swoją obszernością, czy to w wielkości świata, czy też systemu gry stanowią znakomitą pożywkę dla żądnych przygód graczy. By wygrać w tej właśnie konkurencji trzeba się wykazać nie lada pomysłem i stworzyć coś co powala prostotą, a z drugiej strony jest znakomitą i dość wymagającą rozrywką na długie dni i miesiące. Na takie miano zasłużył Waszym zdaniem Dragon Quest 8, który zostawił daleko w tyle konkurencję, tj. Jade Empire i Fable: Lost Chapters. Mała ilość wad, w przeciwieństwie do zalet, których jest niezliczona ilość, począwszy od obszernego i kolorowego świata, masy sekretów, znakomitej fabuły i grafiki, poprzez bardzo dobry system walki, na humorystycznym podejściu kończąc. DQ8 to tytuł, który każdy fan RPG'ów powinien sobie bez wątpienia kupić.
Były blisko... (czyli kolejne miejsca)?
2. Jade Empire [16% głosów]
3. Fable: Lost Chapters [10% głosów]
Naszym zdaniem: My również nie mieliśmy problemu. DQ8 nie miał w ubiegłym roku sobie równych i pokazał, że Square-Enix jest w znakomitej formie przed Final Fantasy XII. Jade Empire nie powaliło na kolana, a zapowiadało się przecież świetnie. Podobnie Fable, który okazał się niewiele znaczącym "dodatkiem" do oryginału. Konkluzja jest jedna - jeśli chcecie zagrać w najlepszego RPG'a roku 2005, wybierzcie Dragon Questa.
NAJLEPSZY SURVIVAL-HORROR
1. Resident Evil 4 [93%]
Tutaj nie było mowy o żadnej rywalizacji. Bezapelacyjnie najlepszy okazał się Resident Evil 4, dosłownie miażdżąc konkurencję. Inni developerzy mogą z podziwem patrzeć na to, co udało się stworzyć Japończykom z Capcom. Zostawić daleko w tyle taką pozycję jak Fatal Frame 3, której drugą część uznaliśmy za najlepszy survival-horror 2004 roku (pokonała wówczas m.in. Silent Hill 4), to nie lada wyczyn. Zwyciężyła atmosfera grozy i realistycznie oddane elementy budzące strach i niepokój. Tego wszystkiego nie da się opisać żadnymi słowami, w tą grę trzeba zagrać!
Ocena w OGM: 9.7/10
Były blisko...(czyli kolejne miejsca)
2. Call of Cthulhu [3% głosów]
3. Fatal Frame 3 [2% głosów]
Naszym zdaniem: Gdy RE4 wreszcie się ukazał, już wtedy byliśmy pewni, że nic nie zagrozi mu w tej kategorii. Na tak genialne, bliskie perfekcji pozycje czeka się całymi latami! Na wyróżnienie zasługuje także Fatal Frame 3, które jednak ukazało się najpierw w USA, więc niewielu z Was pewnie ją sprawdziło..
NAJLEPSZA GRA STRATEGICZNA
1. Civilization 4 [46%]
W temacie strategii sami osobiście obstawialiśmy dwie pozycje, które jak się okazało pokryły się z Waszymi typami. Mowa oczywiście o grach Age of Empire III i Civilization 4, które to zdominowały podium. Jedenastoprocentową różnicą głosów wygrała ta druga, naszym zdaniem w pełni zasłużenie. Programiści z grupy Firaxis Games wspólnie ze swym mentorem Sidem Meierem wraz z czwartą częścią Cywilizacji powrócili w wielkim stylu, wprowadzając rewolucyjne innowacje. Zmianie uległ wygląd, ze standardowego dotychczas 2D, na nowoczesne 3D, co według wielu wyszło grze na dobre (naszym zdaniem nie do końca...). Inerfejs również przeszedł swoisty "tuning", przez co całość nabrała nieco lepszych kształtów. Tematem przewodnim kampanii reklamowej promującej tą pozycję było uzależnienie od gry w strategie z naciskiem na serię Civilization. Słowa, które tam padły nie były bezpodstawne, a żeby się o tym przekonać trzeba po prostu zagrać w Civilization 4.
Były blisko... (czyli kolejne miejsca)
2. Age of Empires 3 [35% głosów]
3. Black & White2 [12% głosów]
Naszym zdaniem: Chociaż strategów ci u nas (w redakcji) niedostatek, to z wyborem były problemy. Po głębszym przemyśleniu padło na czwartą część Civilization, uznając, iż gra ta w pełni na to zasługuje. Age of Empires III jest równie dobrą strategią, z najlepszą obecnie oprawą graficzną w swoim gatunku, niemniej musiała uznać wyższość Civ, tak samo jak inne produkcje.
