Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Gran Turismo 6 - recenzja PlayStation 3

Pora przyjrzeć się kilku elementom, na których poprawę liczyliśmy. Niestety Sztuczna Inteligencja przeciwników to po raz kolejny element, na który można narzekać. Seria pod tym kątem wykonuje zbyt małe kroczki, aby dorównać konkurencji. Oponenci jeżdżą niestety dalej schematycznie i nie widać żadnej rywalizacji na trasie. Trudno mówić, że przeciwnicy jeżdżą tylko po sznurku, bo od święta próbują się wyprzedzać, ale niestety kompletnie nie widać tu jakiejkolwiek werwy, walki, o czymś takim jak opóźnione dohamowanie nawet nie śmiem wspominać. Zdarzają się, co frustruje najbardziej, także irracjonalne zachowania samochodów sterowanych przez SI. Od święta Sztuczna Inteligencja głupieje i zamiast ominąć nasz samochód po prostu wparowuje w niego z impetem. Gdy już zaczyna stawiać Wasz samochód bokiem, konsolowy przeciwnik sobie nic z tego nie robi i wjeżdża w Was dalej powodując jeszcze poważniejsze konsekwencje. Oczywiście nie są to częste przypadki, ale jednak występują. Jeśli porównać to do świetnej SI z Forza Motorsport, wychodzi nam różnica co najmniej klasy. Polyphony musi się wreszcie obudzić i popracować nad algorytmami Sztucznej Inteligencji, bo nie można nas częstować takimi archaizmami. Może 10 lat temu nikogo to aż tak bardzo nie mierziło, ale przecież mamy końcówkę 2013 roku! Zapomnijcie choćby o zajeżdżaniu drogi, opóźnianiu hamowania, czy wykorzystywaniu tunelu aerodynamicznego przez oponentów – oczekujcie podobnego systemu, jak w poprzedniej części.


Nie czuć niestety poprawy SI przeciwników, a na to chyba najbardziej liczyliśmy. Do tego w "szóstce" występuje żenujący handicap, który każe zwalniać oponentom na ostatnim okrążeniu tylko po to, abyśmy mogli ich wyprzedzić. Panowie, to ma być symulator?

Oprócz słabej SI przeciwników Gran Turismo 6 ma inny poważny problem – totalnie przegięty handicap. O co chodzi? Gra niestety ułatwia na siłę nam zadanie i w pewnych momentach da się odczuć sztuczną przewagę nad przeciwnikami. Dochodzi do śmiesznych sytuacji, w których przez trzy okrążenia jadąc perfekcyjnie nie jesteście w stanie dojść lidera, a na ostatnim kółku dzieje się magia i nagle niwelujecie np. 10 sekund przewagi… Przeciwnicy w pewnym momencie po prostu specjalnie zaczynają zwalniać i można to bardzo łatwo dostrzec. Pytanie: po co? Żeby podnieść nasze ego? W GT6 można powiedzieć, że nie ścigamy się z przeciwnikami, a z czasem. Przeciwników po prostu się tu mija i tyle.

Chciałem ponarzekać jeszcze na brak kar za ścinanie tras, ale okazuje się, że system został zaimplementowany – tyle tylko, że występuje w singlowej karierze dopiero w ostatniej kategorii zawodów: 'Super'. Tam za ścinanie zakrętów można dostać kary czasowe (3-10 sec.) i nasz samochód będzie jechał wolno. Niestety we wszystkich pozostałych pięciu kategoriach głównych wyścigów kar za ścinki nie ma, więc można oszukiwać i w ten sposób jeszcze bardziej ułatwiać sobie zadanie (dodajcie do tego wspomniany handicap). Po co zastosowano taki system? Czyżby dopiero kategoria 'Super' miała być odpowiednia dla doświadczonych fanów serii, a cała reszta to tylko przystawka? Szkoda tylko, że ta reszta to 80-90% głównej kariery. Podobnie jest zresztą z koniecznością zjeżdżania do pit-stopu – występuje ona tylko w ostatniej kategorii, gdzie trzeba kontrolować poziom paliwa i zużycia opon.


Pit-stopy są nieco mniej umowne niż w poprzednich częściach, ale będziecie się nimi przejmować tylko w najwyższej kategorii wyścigów. Szkoda trochę, że dopiero ona (kat. 'Super') została potraktowana poważnie. W niższych spokojnie możecie ścinać zakręty i nie przejmować się zużyciem paliwa czy opon...

W Gran Turismo 5 nowością były zmienne warunki atmosferyczne i zmiany pory doby podczas wyścigu. Niestety, dotyczyło to zaledwie kilku tras – cała reszta nie była do tego przystosowana. W najnowszej części po prostu zwiększono liczbę tras, na których możliwe jest włączenie zmienności pogody/pory doby. Można to zrobić na większości autentycznych torów, a także na kilku autorskich trasach twórców. Niektóre oferują zmienną pogodę, inne zmienną porę, a niektóre oba te elementy naraz. W każdym razie świetnie jeździ się 24-minutowe wyścigi w kategorii Super, które imitują 24-godzinne zawody (1 minuta w grze = jedna godzina). Przejażdżka po Circuit de Spa przy zmiennej aurze (raz pada, raz nie) i pełnym cyklu doby to niezapomniane przeżycie. Wielka szkoda tylko, że zabrakło Zawodów Wytrzymałościowych, które tak kochają wszyscy fani GT. Być może twórcy dodadzą je w jakimś patchu, ale póki co możemy zapomnieć o zaliczeniu pełnego, 24-godzinnego wyścigu jak w poprzednich częściach.


GT6 pokaże Wam swoją siłę, gdy doświadczycie 24-minutowego wyścigu na torze Spa w zmiennych warunkach pogodowych. Zmienia się również pora doby, bo jedna minuta rzeczywista odpowiada jednej wirtualnej godzinie. Szkoda, że póki co twórcy nie dostarczyli nam słynnych zawodów wytrzymałościowych, gdzie trzeba było przejechać realne 24 godziny, żeby zaliczyć wyścig. Może doczekamy się ich w kolejnych patchach?

Model zniszczeń. Łudziliście się na poprawę względem GT5, gdzie mieliśmy do czynienia z kosmetyką? Cóż, tutaj kolejny zawód. W „piątce” zastosowano kontrowersyjny system zdobywania doświadczenia i dopiero po osiągnięciu odpowiedniego poziomu (po wielu godzinach grania) „odblokowywały się” zniszczenia samochodów. W GT6 jest jeszcze gorzej, bo modelu zniszczeń właściwie nie ma. Samochody odbijają się od siebie (system kolizji rodem z PS1/PS2), nie ma żadnych kar za wpakowanie się przeciwnikowi w bok auta, a uszkodzeń mechanicznych nie ma w ogóle. Jest wprawdzie kosmetyczny model wizualny, ale trudno to w ogóle nazwać odwzorowywaniem zniszczeń. Samochody „niszczą” się w ten sposób, że pokrywają się dziwną teksturą mającą symulować chyba zarysowania, ale jak to określili już co niektórzy – wygląda to tak jakby wylać na furę wiadro mleka. Jak dla mnie prezentuje się to bardziej jakby ptaki na maskę nas… przepraszam, narobiły. Bieda, bieda i jeszcze raz bieda. Nie wiem czy kiedykolwiek doczekamy się w tej serii poważnego modelu uszkodzeń samochodów, ale na pewno „szóstka” nie ma się pod tym kątem czym chwalić.


Myślicie, że moje Mitsubishi 3000 GT wygląda tak, bo za długo stało pod drzewem? Nie, to tylko model wizualizacji uszkodzeń w GT6... System kolizji i zniszczeń to po raz kolejny śmiech na sali (uszkodzeń mechanicznych w karierze singlowej w ogóle nie ma...).

Gran Turismo 6 trudno oceniać nawet kilkanaście dni po premierze, bo przez ciągłe jej patchowanie sprawia wrażenie produkcji niedokończonej. Przez czas pisania tej recenzji twórcy zdążyli już wypuścić dwie duże łatki ważące ok. 1,2GB każda. Patch oznaczony jako 1.01 dodał między innymi „Wyzwania Sezonowe” online, bardziej rozbudowane intro, menu wiadomości czy finalne poziomy cenowe dla samochodów. Z kolei aktualizacja 1.02 dodała między innymi tryb Wyzwań Red Bulla, na którego brak część osób narzekała wcześniej. Oprócz tego pojawiły się nowe samochody, a także znany już z GT5 bonus przyznawany za konsekwentne logowanie się online. W zamian za włączanie gry codziennie, będziecie dostawać coraz więcej kredytów za wygrywanie wyścigów (maksymalnie 200% standardowej wygranej po włączeniu gry piąty dzień z rzędu). Co ciekawe, twórcy zapowiadają, że to nie wszystko. Na pewno dostaniemy jeszcze nowe samochody, funkcje społecznościowe, podobno także nowe trasy, edytor tras znany z „piątki” a póki co nieobecny (miejmy nadzieję, że będzie dużo bardziej rozbudowany niż umowne opcje z GT5), a oprócz tego kontent, którego gwiazdą będzie legendarny Ayrton Senna. Oczywiście ciągły support twórców jest jak najbardziej godny pochwały, ale jak to wszystko oceniać? Wystawiać notę wyłącznie podstawowej wersji czy brać pod uwagę także dodatki udostępnione za pomocą łatek? Przez te wszystkie patche można odnieść wrażenie, że autorzy nie wyrobili się ze swoją grą, że cały czas daleko jej do pełnej wizji, jaką developerzy mieli w głowach.

Strona artykułu: [1]  [2]  [3]  [4]  [5]

UID: 8131
Okładka/art:
Tytuł:
Gran Turismo 6 - recenzja
Developer: Polyphony Digital
Gatunek: wyścigi
Data wydania:
EUR: 06/12/2013
USA: 06/12/2013
JAP: 05/12/2013
Poziom trudności:
średni (3/5)
7.9/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!