Jak już zapewne wiecie, jestem zapalonym fanem Gothica :). Usłyszawszy więc, że jeszcze w tym roku ukaże się trzecia część, tego znakomitego RPG`a, o mało nie posiura*em się ze szczęścia. Jaka będzie fabuła nowopowstającej produkcji? Jak prezentować się będzie oprawa graficzna, dźwiękowa? Czy system walki pozostanie ten sam, czy może zostanie jakoś urozmaicony? Jest tak wiele pytań, na których odpowiedzi czekamy MY - wierna gwardia Gothica. Dużo informacji zostało już oficjalnie potwierdzonych, część jednak będzie zwykłymi plotkami. Warto zagłębić się w lekturę zapowiedzi, tak znakomicie rozwijającej się produkcji.
Zacznijmy od fabuły, gdyż zapewne każdy z Was jest najbardziej zainteresowany właśnie tym elementem. Jak pamiętacie, druga część kończyła się animacją, na której nasz paladyński statek płynął w stronę kontynentu (Korinis była wyspą!), natomiast nasz "przyjaciel" Xardas, delikatnie mówiąc, wykorzystał nas, aby posiąść ogromne moce. Fabuła Gothica III rozpoczyna się u wybrzeży państwa, rządzonego przez Rhobara II. Kraj jest nękany ciągłymi buntami ludności przeciw swemu władcy. Ludzie resztkami sił toczą wojnę ze swym odwiecznym przeciwnikiem - Orkami. Stolica państwa - Varrant - jest oblegana przez wojska najeźdźcy, wydaje się że niedługo upadnie. Władcy poszczególnych księstw całego kontynentu buntują się, jednak nie są atakowani przez siły wroga. Orkowie szukają czegoś w stolicy i to właśnie tam koncentrują większość swoich sił bojowych. Tu pojawia się nasz bohater, którego zadanie opiera się na wyśledzeniu, o co głupkowate stwory tak zabiegają. Można się domyślać, że będzie to, jak zwykle, magiczny artefakt, którego zniszczenie na zawsze pogrąży ludzkość w odmętach ciemności. A może się mylę? Być może twórcy gry zaskoczą nas czymś oryginalnym? Poczekamy, zobaczymy...
Oprócz głównego wątku fabularnego, występować będzie w grze masa dodatkowych, pomniejszych "historii", które mają być niemniej wciągające. Masa questów, zupełnie nowe postacie i tereny, które tylko czekają na eksploatację - to wszystko znajdziecie w nowym Gothicu.
A jak przedstawia się interakcja z otoczeniem? Tutaj możemy być zupełnie spokojni. "Pyrantha Bytes" nigdy nie stroniła od mocarnych zagrywek w tym elemencie. Reputacja, którą wyrobimy sobie w danym księstwie poprzez bohaterskie czyny, odrywała będzie ogromną rolę w postrzeganiu naszej osoby przez mieszkańców danych terenów. Jeżeli zdobędziemy sobie tytuł miejscowego "herosa", możemy liczyć na ulgi cenowe na targowisku, łatwiejszą współpracę z mieszkańcami przy wykonywaniu questów, a także... dużą sympatię ze strony miejscowych dziewek, hłe hłe (dlatego warto się postarać :)). Zakończenie gry, będzie uzależnione właśnie od naszego charakteru - dobrego lub złego. Możliwe, że wystąpi kilka różnych zakończeń, czego wszyscy byśmy sobie bardzo życzyli. Dialogi mają być o wiele bardziej rozbudowane i nie powinny opierać się o schemat kilku możliwych odpowiedzi i zapytań (chociaż z tym może być różnie). Umiejętne prowadzenie rozmów stanowić ma główny sposób na szybkie pozyskanie informacji, przy wykonywaniu skomplikowanych zadań.
Czym odznaczały się poprzednie części Gothica, na tle innych cRPG'ów? Światem, który żył swoim własnym życiem. Część trzecia będzie jeszcze bardziej rozbudowana pod tym względem. Tryb życia wszystkich NPC będzie jeszcze bardziej zróżnicowany. Na przykład kowal będzie wyrabiał każdą broń nieco innymi ruchami ręki, a do kowadła za każdym razem podejdzie nieco inaczej. Po pracy położy się spać, pójdzie do tawerny albo usiądzie na ławeczkę i podrzemie - według własnego uznania.
W grze dostępnych będzie kilkanaście gildii. Dołączenie do którejś z nich powoduje automatycznie utracenie reputacji u innych. Organizacje będą toczyć między sobą zażarte wojny. Oczywiście nie będziemy przymuszeni do wstąpienia do którejkolwiek gildii - ot, możemy żyć na kocią łapę. Jednak korzyści wypływające z bycia członkiem którejś z organizacji przemawiają same za siebie. Za wykonane questy dostaniemy zapłatę pieniężną, lepszą broń, zbroję itd. System troszkę będzie przypominał ten z Morrowinda, przynajmniej w moim, wewnętrznym odczuciu.
A teraz słów kilka o oprawie audio-wizualnej. Ta ma być cudna. Jeszcze lepsze tekstury, jeszcze lepsze efekty swiatło-cienia, jeszcze lepsze modele postaci. Wszystko ma wyglądać ładniej, żywiej i przede wszystkim - realniej. Duża ilość detali i najnowsze efekty oferowane przez DX9 mają wgnieść widza w fotel. W końcu zniknie charakterystyczna "mgła" zasłaniająca dalej położone obszary. Całość ma chodzić na nowym silniku - Gamebryo (właściwie nie aż takim nowym, bo właśnie z niego korzysta główny rywal Gothica, czyli Morrowind). Nową jakość wyznaczą także twarze postaci - ich mimika i realistyczny wygląd.
W kwestii muzyki niewiele się zmieni. Dalej ścieżkę dźwiękową stanowić mają lekkie, klimatyczne utwory. Jednak do jej nagrania zaprzątnięto tym razem całą orkiestrę symfoniczną z Wiednia. Do poprzednich części muzykę tworzono na sprzęcie elektronicznym. Być może teraz utwory nabiorą większej głębi artystycznej i jeszcze bardziej poruszą słuchacza. Pewne jest natomiast to, że wydany zostanie osobny OST z muzyką z gry, którego, mam nadzieję, zrecenzujemy na łamach OGM'a.
Pomału kończąc, chciałbym wspomnieć o jeszcze jednej, ważnej rzeczy - świat gry ma być większy o blisko sześć razy od tego z części drugiej. Składać się na niego będą następujące obszary: zaśnieżone ziemie na północy, pustynie i dżungle na południu, łąki, bagna i lasy. Cały teren ma być podzielony na cztery wielkie części, każda z własną stolicą. Małe miasteczka i wsie mają być rozsiane po całej mapie, jednak ich liczba nie będzie imponująca.
Na koniec słowo na niedzielę - czekajcie na Gothica III z zapartym tchem, gdyż zapowiada się znakomita produkcja, która swoim rozmachem może zmieść inne pecetowe (i nie tylko!) eRPegi. Jeżeli tylko cena produktu nie wywoła u nas zawrotów głowy, możemy być pewni rekordów sprzedaży, czego szczerze temu tytułowi życzę. Premiera zapowiedziana na IV kwartał 2005r. (w Niemczech) tylko na PC. Polonizacja potrwa kilka miesięcy, więc w Polsce gra powinna ukazać się w I kwartale 2006r., jednak po ostatnich wybrykach, związanych z polonizacją Nocy Kruka, niczego nie możemy być pewni...
SebaQ
