Szkoda wprawdzie, Ĺźe map jest dosyć mało, ale zostały naprawdę ciekawie zaprojektowane i są bogate w szczegóły i mini-questy. Największe brawa jednak dla twórców za to, Ĺźe potrafili przenieść taką serię jak God of War w realia multiplayerowej jatki. NiemoĹźliwe stało się moĹźliwe, a przy tym jest bardzo grywalne i potrafi bez problemu utrzymać przy ekranie. Szkoda tylko, Ĺźe na razie większość grających koncentruje się na trochę randomowym Deatchmatchu – według mnie pozostałe tryby, na czele z moim ulubionym „Przychylność Bogów” (czyli Dominacją) są duĹźo ciekawsze i bardziej grywalne na dłuĹźszą metę.

Na koniec krótka wzmianka na temat oprawy audio/video. Oprawa graficzna, jak juĹź wspomniałem, pokazuje na co stać PS3. Nie znaczy to oczywiście, Ĺźe kogoś ten poziom powali na kolana. Po prostu od czasu premiery „trójki” czy Uncharted 2 zobaczyliśmy juĹź praktycznie wszystko co konsola Sony moĹźe od siebie dać. Kolejne tytuły nie podnoszą poprzeczki. Tak jest i tutaj, zatem nie spodziewajcie się czegoś więcej niĹź poziomu zbliĹźonego do God of War 3. Mimo wszystko dalej robi to wszystko świetne wraĹźenie, a płynna animacja przy nawet największych starciach powoduje, Ĺźe twórcom należą się słowa pochwały. Denerwują tylko małe bugi w rodzaju zatrzymywanej na pół sekundy muzyki przy doczytywaniu danych. Udało mi się teĹź spowodować, Ĺźe znikło oświetlenie i pozostały jedynie czarne kontury jednej z gór, po której miałem zacząć się wspinać (załadowanie ostatniego checkpointu rozwiązało problem). Domyślam się jednak, Ĺźe jedna ze zbliĹźających się łatek poprawi ten stan rzeczy - o drobnych problemach z dĹşwiękiem twórcy juĹź wiedzą i zapowiedzieli patcha.

Muzyka nie obniĹźa poziomu, jest świetna i podniosła, choć jakby wywołuje nieco mniejsze wraĹźenie niĹź w poprzednich odsłonach serii. Bardzo mało jest teĹź dialogów, więc osoby opracowujące polską wersję językową nie musiały się za duĹźo napracować. Bogusław Linda jest w formie i dalej świetnie oddaje wściekłość Kratosa, inni teĹź wypadli dobrze.  Podkreślam jednak, Ĺźe dialogów jest duĹźo mniej niĹź w poprzednich częściach.

NajwyĹźszy czas na podsumowanie. God of War: Wstąpienie to gra świetna, choć niestety wnosząca do serii chyba najmniej spośród wszystkich dotychczasowych części (nie licząc naturalnie Multiplayera). Coraz bardziej daje się odczuć, Ĺźe wypuszczając edycje bez liczb w tytule Sony trochę odcina kupony od popularności marki. Mamy tu niezbyt porywającą i mało rozbudowaną fabułę oraz komplet mniej ciekawych postaci niĹź „jedynce”, „dwójce” czy „trójce”, ale rozgrywka co jakiś czas potrafi zaskoczyć oderwaniem od dzisiejszych standardów i podrzucaniem nam pod nos trudnych zagadek oraz hardcore’owych walk, z którymi „niedzielni” gracze zwyczajnie sobie nie poradzą. Plusik teĹź za bardzo dobry tryb Multiplayer, który choć mało innowacyjny, to udowadnia, Ĺźe nawet w takiej serii jak GOW da się zaprojektować ciekawą opcję dla kilku graczy.

Zagrać oczywiście warto, choć nie powinniście spodziewać się po Wstąpieniu podniesienia poprzeczki po tym, co widzieliśmy choćby w trzeciej części na PS3. To juĹź nie ta skala spektakularności, rozmachu i ciekawej historii. Tym razem to „tylko” świetna gra, ale juĹź nie kandydat do tytułu Gry Roku, jak to było z poprzednimi częściami serii na konsolach stacjonarnych. Mimo to jak najbardziej polecam – nie tylko fanom serii.

Rafał „Baron Ski” Skierski

PS. W związku z narzekaniem niektórych graczy na podobno ultrawysoki poziom trudności w „Próbie Archimedesa” (wspominam o niej w recenzji) w Chapterze 28, twórcy podjęli kontrowersyjną decyzję. We wspomnianym poziomie, trzeba poradzić sobie z kilkoma falami wrogów na trzech poziomach specjalnej „windy”. Developer zdecydował, Ĺźe po ukończeniu kaĹźdego z tych trzech poziomów, głównemu bohaterowi odnowi się trochę punktów Ĺźycia i magii, dzięki czemu całe starcie będzie łatwiejsze. Dotyczy to zwłaszcza poziomu trudności ‘Normal’. Ja jeszcze załapałem się na zaliczanie tej próby bez patcha i szczerze mówiąc bawiłem się dobrze. Próbę powtarzałem bodajĹźe ze cztery razy, ale w końcu ją zaliczyłem. Mamy tu wysoki poziom trudności, ale Ĺźeby od razu całość patchować w ten sposób? A nie prościej byłoby dać graczom z mniejszym skillem moĹźliwość przełączania się na ‘Easy’ po kilku poraĹźkach? Do czego to wszystko dąży? Niedługo gry pewnie będą przechodzić się same…

PS.2. Niemiłą niespodzianką jest demo The Last of Us, które niby jest zawarte na płycie z God of War: Wstąpienie. „Niby” dlatego, Ĺźe jeszcze przed ponad dwa miesiące nie będzie moĹźna w nie zagrać. Wydawca zdecydował, Ĺźe demko stanie się dostępne dla posiadaczy najnowszego GOW-a… 31 maja, czyli na dwa miesiące przed premierą pełnej wersji. Na razie wchodząc z ekranu tytułowego w sekcję z The Last of Us mamy jedynie licznik odmierzający czas do udostępnienia tej „próbki”. Gdzie tu sens? Ĺťeby gracze nie sprzedawali zaliczonego Wstąpienia tylko poczekali na demo nowej produkcji Naughty Dog?

PLUSY:

• Zagadki;
• Wysoki poziom trudności;
• Design świata;
• Oprawa A/V;
• Zaskakująco dobry tryb Multiplayer.

MINUSY:

• Płytka, mało ciekawa fabuła;
• Mniej znane i mniej wyraziste postacie;
• Mniejszy rozmach niĹź w poprzednich częściach;
• Długie rozkręcanie się na początku (Kratos nie zna podstawowych ciosów).