Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Ghostbusters: The Video Game - recenzja PlayStation 3Xbox 360WiiPlayStation 2PC

Film "Pogromcy Duchów", który pojawił się w kinach w czerwcu 1984 roku został bardzo ciepło przyjęty przez ówczesną widownię. Podana w humorystyczny sposób historia opisująca zmagania trzech nowojorskich parapsychologów z duchami była bardzo chwytliwa, a wybrane dialogi zostały zapamiętane przez miliony fanów na całym świecie. Film osiągnął wielki sukces, a piosenka "Ghostbusters" stała się wielkim przebojem (uzyskała nawet nominację do Oscara). Pięć lat później ukazała się kontynuacja, która również sprzedała się bardzo dobrze. Trzeciej części niestety nie doczekaliśmy się (według niektórych źródeł, trwają właśnie do niej przymiarki), ale lukę po niej stara się wypełnić wydana właśnie Ghostbusters: The Video Game.

Akcja gry ma miejsce w 1991 roku, a więc dwa lata po premierze drugiej części filmu "Pogromcy Duchów". Można więc mówić o nieoficjalnej kontynuacji przygód dzielnej ekipy, choć tak naprawdę czwórka znanych bohaterów jedynie asystuje w całej przeprawie. Gracz wciela się bowiem w nowego rekruta - typowego "lamera", który dołącza do zespołu, by testować nowe wynalazki Egona (tego wynalazcy w okularach). Postać sterowana przez gracza jest niestety niemową, w dodatku bezimienną i wydesignowaną przeciętnie. Szkoda, że twórcy nie dali nam do dyspozycji jakiegoś edytora głównego bohatera, bo przygotowany model jest bardzo "nijaki", ale mniejsza już o to. To na pozostałej czwórce "Pogromców" gracz ma się skoncentrować, bo to oni są "wszystkowiedzący" i grają w tym tytule pierwsze skrzypce.



Już na samym początku podobać może się to, że najważniejsi aktorzy znani z filmowego oryginału zostali zaangażowani w produkcję gry. Odwzorowano ich z najmniejszymi szczegółami, a dodatkowo wszyscy (Dan Aykroyd, Ernie Hudson, Bill Murray oraz Harold Ramis) podłożyli głosy pod swoje postacie, więc pod tym względem odwalono kawał dobrej roboty. Zwłaszcza, że dialogi nie zawodzą i są przygotowane bardzo w klimacie filmowego oryginału. Nie brakuje dowcipów, żartobliwych komentarzy do wybranych sytuacji oraz technicznego słownictwa Egona. Cała oprawa dźwiękowa zresztą nie zawodzi i słucha się tego tytułu z przyjemnością (łącznie z kultowym motywem przewodnim).



Wiadomo, że w takiej produkcji jak Ghostbusters najważniejsze jest łapanie duchów, więc twórcy musieli przygotować dla nas dobrą mechanikę "zasysania" zjaw. Wymyślono to całkiem nieźle i ograniczono do trzech faz. Pierwszą jest osłabienie ducha - korzystając z Proton packa (plecak) należy wystrzelić w kierunku oponenta wiązkę strumienia protonowego i "podpiekać" go tak przez kilka chwil. Gdy duch opadnie z sił, można przystąpić do drugiej fazy, czyli złapać go strumieniem i ciskać na wszystkie strony (najlepiej o ściany), jeszcze bardziej go osłabiając. Ledwo zipie? Najwyższa pora wyrzucić więc pułapkę, czyli małe pudełeczko, do którego należy wessać zjawę. Oczywiście będzie próbowała się wówczas jeszcze wyrwać, ale odpowiednio kierując strumień protonowy zmusicie ją do poddania się.



Warto dodać, że developer zdecydował się na całkowity brak HUD-a, czyli jakichkolwiek wskaźników na ekranie, by nadać jeszcze bardziej filmowego charakteru. Wszystko co niezbędne umieszczono na plecaku, a na przykład energię ducha można zobaczyć wokół celownika. Informacji nie ma zresztą przesadnie dużo - gdy bohater obrywa, obraz staje się czerwony, a poza tym trzeba jeszcze pamiętać tylko o tym, że plecak po dłuższym strzelaniu strumieniem protonów się przegrzewa, więc od czasu do czasu trzeba go schładzać. Choć na początku możliwości Proton Packa nie powalają, to wraz z progresem można dokupić sporo ulepszeń i korzystać z dodatków. Są pociski energetyczne, przypominające strzelanie z shotguna, czy spowalniające wrogie istoty. Do dyspozycji głównego bohatera jest jeszcze specjalny skaner (przy jego używaniu widok przełącza się na FPP), mający za zadanie wykrywać ukrywające się duchy, jednak spokojnie można obyć się bez niego. Ja wykorzystywałem go rzadko, bo w zdecydowanej większości przypadków i tak wystarczy dojść do jakiegoś miejsca, by oponenci sami się ukazali.



Denerwuje fakt, że Ghostbusters to tytuł w pewien sposób toporny, trochę siedzący jeszcze w epoce poprzedniej generacji konsol, a przy tym liniowy i oskryptowany do bólu. Zapomnijcie o jakiejkolwiek swobodzie - trzeba podążać dokładnie tam, gdzie sobie to zaplanowali twórcy. Jeśli więc będziecie przedzierać się przez hotel, droga do celu będzie tylko jedna i zamknięte wcześniej drzwi będą otwierały się po wykonaniu konkretnego zadania. Mówiąc o "toporności" mam tymczasem na myśli to, że wielokrotnie nie jesteście tak naprawdę w stanie uchronić się przed porażką. Często będą zdarzały się sytuacje, w których atakować głównych bohaterów będzie przynajmniej kilka duchów, a do tego jeszcze kilku innych przeciwników (np. latających posągów). Nie sposób ogarnąć wszystkich naraz, wiec w niektórych momentach "zejścia" mają miejsce często i gęsto, więc trzeba się trzymać kolegów z załogi. Problem w tym, że oni inteligencją również nie grzeszą i także padają pod naporem wrogich stworzeń. Można się wprawdzie uleczać (wystarczy podejść i wcisnąć jeden przycisk), jednak nie zawsze to wychodzi. AI kolegów ze składu Pogromców Duchów sprowadza się w takim przypadku do tego, że najbliższy partner porzuca swoją dotychczasową robotę i biegnie prosto w kierunku powalonej postaci gracza. Co jeśli na drodze do uleczenia jest jakiś oponent? Pogromca podbiegnie sobie, wyłapie kilka "razów" i sam zginie. Super. Jest to tym bardziej frustrujące, że czasami checkpointy są porozrzucane w dużych odstępach czasu, więc po pierwsze trzeba powtórzyć spory kawałek poziomu, a po drugie na restart punktu kontrolnego musicie poczekać około pół minuty loadingu (z motywem przewodnim Ghostbusters w tle).



Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 4253
Okładka/art:
Tytuł:
Ghostbusters: The Video Game
Developer: Terminal Reality
Gatunek: akcja / TPP
Data wydania:
EUR: 19/06/09
USA: 19/06/09
JAP: -
Poziom trudności:
średni (3/5)
6.9/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!