Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
FIFA 10 - recenzja PlayStation 3Xbox 360

Czy jest ktoś, kto choć przez chwilę nie marzył o byciu gwiazdą światowego futbolu? O grze w barwach swego ulubionego klubu? O strzelaniu pięknych goli na największych stadionach globu? O byciu uwielbianym przez tłumy? Niestety, kariery większości z nas zatrzymały się na etapie strzelania bramek na podwórku i byciu idolem co najwyżej dla boiskowych kumpli.  Na szczęście rozwój technologii pozwala wszystkim nieodkrytym talentom na częściowe spełnienie dziecięcych marzeń. Wystarczy chwycić pada,  użyć wyobraźni, włożyć płytkę z grą i przenieść na murawę Old Trafford czy San Siro i samemu zadecydować o losach tytułu mistrzowskiego.  Wraz z rozwojem wspomnianej wcześniej technologii zmianie ulega jedna, istotna kwestia. Z roku na rok potrzebujemy coraz mniej wyobraźni, aby poczuć się jak uczestnik wydarzeń na boisku. Oprawa graficzna staje się coraz bardziej sugestywna i piłkarze zaczynają wyglądać jak żywi. Akcja na ekranie naszego telewizora nie przypomina już pościgu dwudziestu dwóch kanciastych ludków za białą kulą, za to coraz trudniej odróżnić grę od transmisji prawdziwego spotkania.  Teraz za sprawą najnowszej odsłony serii FIFA gry piłkarskie uczyniły kolejny, ogromny krok ku realizmowi.

Nawet nie będę próbował ukrywać swojego entuzjazmu i powiem to już na starcie : FIFA 10 to najlepsza symulacja najpiękniejszego sportu na świecie jaka kiedykolwiek powstała. Skoro formalności mamy już za sobą, możemy przejść do sedna, czyli do recenzji dziesiątej części flagowej serii Electronic Arts. Recenzji, w której postaram się obronić postawioną wcześniej tezę, a także przedstawić powody, dla których nie powinieneś marnować czasu czytając moje wypociny tylko lecieć do sklepu po swoją kopię gry.



Co decyduje o tym, że piłka nożna jest niepowtarzalna i szalenie popularna? Jej nieprzewidywalność? Piękno i efektowność? Odpowiedź brzmi : wszystkie wymienione cechy plus ta nieopisana siła nazywana „magią”. To właśnie ta ostatnia była tym, czego brakowało serii Elektroników, a pod dostatkiem można jej było znaleźć w konkurencyjnym produkcie, czyli ISS/PES. Sam przez wiele lat byłem wyznawcą spojrzenia na wirtualną piłkę kopaną prezentowanego przez grę tworzoną przez Konami. Japończycy popełnili jednak ogromny błąd – spoczęli na laurach, przestali rozwijać swój tytuł, trwając w swego rodzaju letargu. Czkawkę, która złapała króla konsolowej piłki wykorzystał największy wróg, z edycji na edycję poprawiając wszystkie możliwe błędy i wprowadzając masę nowych rozwiązań. Mozolna ewolucja FIFY wraz z odsłoną z numerkiem 10 wkracza właśnie w końcowe stadium.



Rozpisałem się o pięknie piłki nożnej i historii gier o niej traktujących, a przecież czekasz Drogi Czytelniku na konkrety na temat FIFA 10, czyż nie? Wobec tego obiecuję poprawę i przechodzę do rzeczy. O moim uczuciu do najnowszej gry EA Sports można powiedzieć wiele, ale na pewno nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Po rozegraniu pierwszego meczu miałem naprawdę mieszane uczucia. Po pierwsze gra była zdecydowanie za prosta, co jak się potem okazało było skutkiem mojego pośpiechu i nie wyłączenia w opcjach wspomagań. Druga rzecz, która we mnie uderzyła to swego rodzaju chaotyczność rozgrywki. Mecz nie przypominał pięknego widowiska, wyglądał raczej jak pojedynek średnio uzdolnionych trampkarzy. Jak się potem okazało, tutaj także ja zawiniłem. Przyzwyczajony do tego, że praktycznie wszystkie wydane do tej pory gry sportowe opierały się na schematach, próbowałem rajdów w pojedynkę, które kończyły się na nogach pierwszego lepszego rywala. Nie wypracowywałem sobie swobody ani pozycji do oddania strzału, uderzając „Panu Bogu w okno”. Po rozegraniu kilku spotkań zaczął docierać do mnie fakt, że aby grać efektownie i co najważniejsze efektywnie muszę przestać myśleć utartymi schematami, a zacząć kombinować jak zaskoczyć wyjątkowo bystrego przeciwnika ( wspomnę o tym później), który rzadko kiedy nabiera się dwa razy na ten sam numer.  Tempo prowadzenia akcji jest w tym roku zauważalnie szybsze niż miało to miejsce 12 miesięcy temu, podania nie są już tak - wybaczcie określenie - ślamazarne, jak w FIFIE 09. Oczywiście wolniejsze konstruowanie ataków również miało swoje uroki, ale cierpiała na tym lekko dynamika, myślę, że teraz koderzy znaleźli złoty środek.



Jak nietrudno wywnioskować z poprzedniego akapitu, dużo łatwiej będzie się odnaleźć w nowej FIFIE osobom, które mają jako takie pojęcie o piłce nożnej. Grając na najwyższym poziomie trudności gra nie wybacza karygodnych błędów, a my grając na tak zwanego „Jana” możemy zapomnieć o korzystnym rezultacie. Tutaj musisz przemyśleć  każde podanie, bo obrońcy wreszcie nauczyli się  przecinać niedokładne zagrania. Każdy nieprzemyślany zwód skończy się w najlepszym razie utratą piłki, a w najgorszym stratą gola i nieraz przesądzeniem wyniku całego spotkania. Myślisz, że strzał z 20 metrów w pełnym sprincie i z 3 obrońcami na plecach ma szansę znaleźć drogę do bramki? Zaskoczę Cię, ale podobnie jak w prawdziwym sporcie jest możliwość, że zawodnik odda strzał życia i pokona bramkarza, lecz prawdopodobieństwo takiego obrotu sprawy jest bliskie trafienia szóstki w lotka. Jak pisałem wcześniej, przeciwnik, z którym się mierzymy jest wyjątkowo bystry. Cieszy fakt, że ta bystrość została osiągnięta w uczciwy sposób. Nie ma mowy o sytuacji, w której konsola ogrywa Cię w nieuczciwy sposób, grając przeciw niej czujesz się jak podczas zmagań z kolegą, który gra fair,  ale nie omieszka ukarać Cię za każde głupie zagranie.



Wiemy już jak zachowywać się w starciu z bezlitosną konsolą, czas omówić nowe środki, które udostępnili nam developerzy, aby ułatwić potyczkę.  Najszumniej zapowiadaną nowością był zdecydowanie nowy system dryblingu w 360 stopniach. Według zapewnień twórców miał on rzucić nowe światło na kontrolę zawodników w grach piłkarskich pozwalając grajkom poruszać się całkowicie swobodnie, a nie jak do tej pory w 8 czy 16 kierunkach. Jak wygląda to w praniu, zapytacie? Jeśli mam być szczery to z początku nie zauważyłem praktycznie żadnej różnicy, jednak z każdym rozegranym meczem zaczynałem coraz bardziej doceniać nowe rozwiązanie. Dzięki niemu można naprawdę sprawnie poruszać się po murawie i dokładniej niż kiedykolwiek przemykać między zawodnikami przeciwnej drużyny. Czasami wystarczy jeden ruch, aby zgubić kryjącego nas rywala i wypracować kawałek miejsca do oddania strzału.



Strona artykułu: [1]  [2]  [3]  [4]  

UID: 5896
Okładka/art:
Tytuł:
FIFA 10
Developer: EA Canada
Gatunek: sportowa
Data wydania:
EUR: 02/10/09
USA: 20/10/09
JAP: 22/10/09
Poziom trudności:
wysoki (4/5)
9.5/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!