Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Fifa 06 Xbox 360PlayStation 2XboxPC

Nie trzeba być jasnowidzem, żeby przewidzieć sposób działania ludzi z EA Sports. Sam osobiście widzę to tak: w połowie stycznia w gmachu budynku kanadyjskiego oddziału Electronic Arts odbywa się coroczne zebranie mające na celu zweryfikowanie wyników sprzedaży, a także ustalenie planu na okres najbliższych dziesięciu miesięcy. W pewnym momencie pada błyskotliwe stwierdzenie, że trzeba coś zmienić. Niejednokrotnie z ust zebranych wydobywa się słowo next-gen. Listonosz z paczką od wujka Billa (zawierającą dev-kit X360) na dniach zapuka do wrót EA Sports, więc trzeba zacząć myśleć nad Fifą następnej generacji. Pojęcie "FIFA następnej generacji" odnosi się jednak tylko do Xboxa 360, nie uwzględnia natomiast PC-tów i konsol current- gen. Tym sposobem w kanadyjskim studiu powstają dwie oddzielne gry. Różne pod względem oprawy, grywalności i wielu innych aspektów. O ile FIFA obecnej generacji pojawi się na dniach (pełna wersja), o tyle na kopaną piłkę od Elektroników przeznaczoną na X360, będzie nam dane poczekać nieco dłużej.Przed załączeniem płytki z grywalną wersją FIFY 06 nurtowała mnie myśl, czy ktoś z programistów tworzących grę zdaje sobie sprawę z tego, że seria zatrzymała się na dobre wraz z edycją 2003, która to wraz z pojawieniem się na sklepowych półkach, po raz ostatni zmieniła oblicze serii. O ile edycja 2004 okazała się totalną pomyłką, o tyle w części wydanej rok później można dostrzec ewolucję zamiast zapowiadanej rewolucji. W tym roku postanowiono jak zawsze zresztą coś zmienić. Wiadomo jak sprawa wygląda. Na konsolach FIFA jest w tle serii Pro Evolution Soccer. Nieco lepiej jest natomiast na PC-tach, jednak wszystko wskazuje na to, że hegemonia EA i tu dobiegnie końca, o PSP już nie mówiąc...

Na samym początku wita nas menu z wyborem języka. Widać, że lekcje geografii nie poszły na marne, ponieważ wśród kilku egzotycznych języków można znaleźć nasz Mickiewiczowski. Brak intra w testowanej przeze mnie becie nie był może jakimś wielkim problemem, mogłoby się jednak pojawić. Mówię tak dlatego, ponieważ miałem zaszczyt obejrzeć introdukcję gry w pełnej okazałości. Szczegółów nie zdradzę, powiem jedynie, że zwiastun jest dynamiczny, klimatyczny i ... zawarty jest w nim polski akcent;). Jaki? Tego dowiecie się pod koniec września.

Przeglądając menu główne gry na myśl przychodzi mi pytanie, czy ja już gdzieś tego nie widziałem... W tle standardowo przygrywają kawałki przeważnie mało znanych kapel. Zdarzają się oczywiście rodzynki typu Oasis, niemniej lista choć długa, to uboga w gwiazdy. Innowacją jest wplecenie meczowych komentarzy do oprawy muzycznej gry. Pamiętacie zapewne bramkę Diego Maradony zdobytą ręką w 1985 roku podczas meczu z Anglią? Teraz natomiast będziecie mieli okazję usłyszeć oryginalny komentarz ze spotkania padający z ust argentyńskiego komentatora. W menu czekało na mnie niewiele, bo zaledwie opcja rozegrania towarzyskiego meczu jedną z kilku drużyn. Do wyboru był Bayern Monachium, Manchester United, PSG, AC Milan i Barcelona. Morale każdego z zespołów różnią się od siebie. I tak, drużyna Milanu wygrywa na punkty z ekipą ze stolicy Francji. Składy drużyn zostały zaktualizowane i tym sposobem możemy poprowadzić np. jedenastkę Milanu, w której składzie znajduje się już (przeszedł nie tak dawno z Interu) - Vieri. Tyle jednak w teorii, a jak wygląda to w praktyce?

O pierwszym wrażeniu standardowo mógłbym powiedzieć, "że na samym początku w oczy rzuca się oprawa graficzna". Tym razem tak jednak nie zrobię. Nie wiem w jaki sposób panowie z EA Sports pojmują słowo "rewolucja", niemniej chodziło im zapewne o "ewolucję". Przeczytałem kilka wywiadów z ludźmi tworzącymi tą grę i gdy padało pytanie o oprawę graficzną, niemalże za każdym razem można było dostrzec słowo "rewolucja". Wspomnianej rewolucji nie ma, przynajmniej ja jej nie dostrzegłem. Jest za to przyzwoicie, patrząc przez pryzmat serii. Muszę jednak przyznać, iż twarze zawodników wyglądają o niebo lepiej w PES-ie, aniżeli w FIFIE. To samo tyczy się zresztą nie tylko twarzy, ale i całej postaci piłkarza. Fani będą zapewne usatysfakcjonowani, ja jednak czułem niedosyt. Pamiętacie może jak podczas imprezy E3 wysłannicy EA Sports przechwalali się, że tekturowe ludziki mają być zastąpione przez realistycznie reagujące postaci? Teraz się pytam - gdzie te złote góry? Zastanawia mnie jedno, co tacy ludzie rozumieją przez pojęcie "tektura"?

Rozgrywka w tej edycji FIFY różni się od tej z części poprzedniej. Średnich lotów grywalność została nieco zwiększona, jednak nie zmienia to faktu, że gra się "ciężko" (czyt. topornie). Ruchy zawodników są przyzwoite, jednak poruszają się oni jakby byli nieco przygarbieni. Rozgrywanie akcji to pięta achillesowa całej serii. Nie inaczej jest tym razem. Wymiana piłki na odległości 5, 10, 20 metrów jest bardzo dokładna i nie ma mowy o pomyłce! To samo tyczy się przerzucania piłki na drugą stronę pola. Prawdę mówiąc wystarczy wcisnąć przycisk odpowiedzialny za podanie, a piłka sama znajdzie zawodnika;). Rozgrywanie akcji jest schematyczne do bólu. Dla przykładu: Carles Puyol wysuwa piłkę na wolne pole do wybiegającego Ronaldinho, po czym ten wrzuca ją w pole karne akurat na nadbiegającego Samuela Eto, który ostatecznie wieńczy akcję zdobyciem bramki. Swoją drogą akcja nie mogła zakończyć się inaczej, ponieważ w posiadanej przeze mnie wersji strzały, czy też wrzutki Ronaldinho (nieważne z jakiej pozycji) kończyły się niemalże w każdym przypadku zdobyciem gola, przekreślając zarazem "realizm". Aha, do takich akcji dochodzi nie tylko na najniższym poziomie gry!

Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 2582
Okładka/art:
Tytuł:
Fifa 06
Developer: EA Sports
Gatunek: sportowa
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!