Słyszeliście może o grze Fable (dawniej Project Ego)? Na pewno - autorzy postawili sobie bardzo wysoko poprzeczkę. Jak zapowiadają, ma to być przełom w świecie gier. Będzie to RPG, jednak nie taki zwyczajny. Cechować go ma bowiem olbrzymia swoboda działania.

Zaczynamy jako piętnastoletni chłopak, bez określonej profesji i narzuconego charakteru. Możesz ze swoim życiem zrobić co Ci się żywnie podoba, stać się super herosem, pogromcą zła i obrońcą uciśnionych albo złym gnojkiem wyżynającym wioski:). A jeśli żadna z tych opcji Ci nie pasuje, możesz stać się tylko zwykłym wieśniakiem - założyć rodzinę i cieszyć się spokojną starością. Takich opcji ma być mnóstwo, oddziaływanie z postaciami komputerowymi jest tu na porządku dziennym. Jeśli zrobisz im coś złego bądź pewny, że wynagrodzą Ci pięknym za nadobne. Walki będą prowadzone w real-time, a wraz z ilością stoczonych pojedynków Twoja postać będzie coraz silniejsza.

Cieszą jeszcze takie szczegóły jak to, że z odniesionych podczas pojedynku ran zostaną nam blizny.  Całość ma być okraszona genialną oprawą graficzną w pełnym 3D. Tak, to wszystko brzmi aż zbyt pięknie, ale czy produkt końcowy będzie tak dobry jak zapowiadają producenci? Sam podchodzę do tego dość sceptycznie jednak jeśli to wszystko okaże się prawdą to szykuje się mega hit.

Producenci ciągle odkładają premierę i nie wiadomo jest tak właściwie kiedy przyjdzie (i czy w ogóle...) się nam cieszyć tym jakże wyśmienicie zapowiadającym się tytułem. "Symulacja życia" - tak mówi o Fable sam developer. Czy sprosta zadaniu? Przekonamy się zapewne pod koniec roku... Albo na E3, gdzie zaprezentowana ma zostać grywalna wersja.

Yaxa