Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
E3 2004 PlayStation 2XboxGameCubePSPDSPC

IMPRESSIONS: Killzone [PS2]
Możesz być nastawiony maksymalnie negatywnie. Możesz nie wierzyć, że Killzone stanie się najlepszym FPS'em na PS2 i jednym z najlepszych w ogóle. Ale po ujrzeniu go w akcji i tak będziesz pod ogromnym wrażeniem! Tu nie ma żadnych wątpliwości - to będzie killer! Na E3 zaprezentowano oczywiście grywalne demo. Tym razem akcja toczyła się w walącym się mieście. Oprócz żołnierza jakim kieruje gracz, pomagało mu 3 innych. Nie chodzi tu jednak chyba o opisywanie wam każdego z trzech grywalnych poziomów dostępnych na wystawie... Skupmy się raczej na tym dlaczego Killzone jest tak gorącym towarem. Najważniejszy jest tu chyba klimat i design poziomów. Chyba nie ma osoby, której by nie przypasował. Wspaniałe projekty wrogich oddziałów, rewelacyjne projekty budynków oraz całego otoczenia powodują, że nie można pozostać obojętnym. Rewelacyjna jest też animacja żołnierzy. Montion capture poszło w ruch i co tu dużo mówić - finalny efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Momentami prezentuje się to wszystko nie gorzej niż wyreżyserowane przez Hideo Kojimę nieinteraktywne scenki z MGS2.



Trzeci - wydawało by się prozaiczny element - przeładowywanie broni. Tak realistyczne i efektowne, że już chyba bardziej być nie może! Dosłownie czuć power każdej z nich. Teraz dochodzimy do kontrowersyjnego elementu - skryptowane akcje. Możesz je lubić lub nie, ale przygotuj się na to, że Killzone będzie w nie obfitował (przynajmniej tak było w poziomach pokazywanych na E3). Na czym to polega? Ano na tym, że w odpowiednich miejscach będą odgrywane z góry zaplanowane akcje. Np. znienacka wyskoczy patrol wrogich Helghast'ów w miejscu w którym nigdy byś się tego nie spodziewał, czy też nadleci ogromny dropship z wrogimi oddziałami jak w jednym z poziomów na E3... Oczywiście buduje to rewelacyjny klimat i za pierwszym razem wrażenie jest ogromne.



Gorzej, jeśli powtarzamy dany poziom po uprzednim "zejściu" - ta sama sekwencja nie zrobi już na nas żadnego wrażenia. Takie są plusy i minusy tego wszystkiego, ale moim zdaniem jednak skryptowane akcje są plusem - można dzieki temu wyreżyserować momenty, jakich normalnie nie dałoby rady. Zresztą graliśmy już w wiele tytułów, w których świetnie się to sprawowało. Ot, choćby w serii Medal of Honor... Na E3 dało się też zauważyć poprawioną inteligencję wrogich oddziałów - już nie pchają się prosto pod kule, jak kilka miesięcy temu. Wykorzystują elementy otoczenia, skradają się, zachodzą od tyłu, wykorzystują przewagę liczebną... Jest dobrze! Aczkolwiek zawsze może być lepiej, bo dało sie zauważyć kilka bugów.



Do premiery jednak zostało trochę czasu, więc może to zostać jeszcze poprawione. Jak wiadomo zawsze sterować będziemy jednym z czterech członków oddziału. W kolejnych misjach będzie można zmieniać ich między sobą. Dzięki temu można podchodzić do tego samego poziomu różnymi postaciami, a co za tym idzie grając w trochę inny sposób. Może nie różnią, się jakoś kolosalnie, ale każdy z nich jest lepszy w czymś innym (w oddziale ma być też jedna kobieta!). Jeden np. będzie specem od karabinu maszynowego, inny od snajperki. Każdy z nich będzie też się nieco inaczej poruszał (wolniej, szybciej, bardziej się "bujając" :) itd.). Zapomnijcie też o noszeniu 5 karabinów, wyrzutni rakiet i worka granatów. Killzone stara się być realistyczne pod tym względem. Będzie więc można nosić tylko do 3 broni. Wszystkich ma być ok. 26 rodzajów (21 normalnych + 5 rozstawionych na poziomach - np. nieruchome działka) co wydaje się być rozsądną liczbą. Mimo, iż Killzone jest ze wszech miar realistyczny, to nie brakuje mu efektowności. Świetne wrażenie robią filtry nakładane na obraz w konkretnych momentach. Np. podczas biegu obraz lekko się rozmywa i jakby "zaparowuje", gdy strzelamy ekran trzęsie się i drga itd. Wywołuje to świetne wrażenie. Na koniec kilka słów na temat grafiki. Jedno zdanie: najładniejsza gra na PS2. Czy wiele się pomyliłem pisząc je? Myślę, że nie.



Rewelacyjny praktycznie pod każdym względem engine prezentuje tekstury tak ostre, jak jeszcze na PS2 nie widzieliśmy... No i efekty świetlne oraz cienie - nie do pobicia! Wyciekło też kilka informacji na temat trybu multiplayer. Killzone ma umożliwić zabawę do 12 graczy online oraz do 2 graczy na spleet screenie (+ boty). A przynajmniej to na razie jest potwierdzone... Tytuł ten ma w tym momencie tylko jeden problem - od czasu do czasu animacja potrafi jeszcze solidnie przyciąć. Co prawda dzieje się to rzadziej niż w wersji prezentowanej kilka miesięcy temu, jednak nadal nie udało się do końca tego wyeliminować. Ale jesli się uda (A Guerilla-dev.-zapewnia, że tak)... Można się tylko domyślać... [Ski]

 

IMPRESSIONS: Half-Life 2 [PC, Xbox]
Na targach zaprezentowano najnowszą części kultowej już gry, jaką jest Half-Life. Incydent z wykradzionym kodem źródłowym jedynie opóźnił wypuszczenie wersji finałowej, której publikacji daty jeszcze nie znamy. Zaprezentowane demo było w pełni grywalne, prezentowało początkowe stadia gry. Pierwsze, co już dawno rzucało się w oczy to grafika, która z początku bardzo rozsławiła jeszcze nienarodzonego Half-Life 2. Wysoka rozdzielczość, wykorzystanie wszystkich najnowszych możliwości kart graficznych daje się odczuć, i to bardzo. Detaliczność modeli i ich motion capture biją na głowę inne gry tego typu. W pewnym momencie jest pokazane jak bohater podchodzi do dwóch osób stojących przy oknie i... dosłownie nie mogłem uwierzyć, że to gra - ruchy tych dwojga były tak realistyczne, że stałem osłupiony i patrzyłem tylko jak poruszają się postacie poboczne. Mroczne klimaty, oraz cudownie zastosowane zmiany oświetlenia (na razie trudno powiedzieć czy pobiją Splinter Cella) tworzą klimat tak charakterystyczny dla HL. Telewizor w pokoju to już nie statyczny obrazek i kilka powtarzających się dźwięków, tylko np. wiadomości lub kawałek jakiegoś filmu. Powiedzieć jednak trzeba, że jest to nadal wersja demo i nie wszystko w niej zamieszczone pojawi się w ostatecznej wersji. Zaczynamy w jakimś budynku mieszkalnym, w którym wszyscy ludzie ubrani są w niebieskie kombinezony. Po korytarzach przemieszczają się policjanci jakiś specjalnych sił antyterrorystycznych. Tak jak w jedynce był kobiecy głos mówiący przez głośniki w salach, tak tutaj jest to albo głos z megafonu policyjnego zewnątrz bloku, albo wewnątrz. Prawdopodobnie szykuje się swojego rodzaju ucieczka z tego budynku lub plan ukrycia czegoś. Pokazane jest również jak główny bohater jedzie łazikiem i strzela z karabinka w obcych, których napotyka po drodze. Po dojechaniu na przystań rozpoczyna się walka z alienami jak i dziwnie ubranymi żołnierzami.



Akcja jest bardzo wartka i na pewno nie pozwoli nam się nudzić. Arsenał zaczyna się na łomie, poprzez pistolet, karabin, shootgun, miotacz ognia i inne narzędzia do eksterminacji obcych. Nowością jest broń pozwalająca miotać przedmiotami - gdy pod nasze nogi trafi granat możemy go złapać w swego rodzaju pole siłowe i cisnąć z powrotem w przeciwnika. Dobra jest również nowa wyrzutnia rakiet, która potrafi cisnąć przeciwnikiem na dobre pięćdziesiąt metrów. Kolejną ciekawostką jest to, że możemy kontrolować wszystkie otaczające nas sprzęty typu podnośniki, dźwigi oraz masa innych maszyn. Przeciwnicy wydają się być inteligentniejsi i odpowiednio reagować na daną sytuację. Rzecz ta nie tyczy się obcych, którzy atakują bez opamiętania rzucając się na nas jak mięso armatnie. W dalszej części pokazu trafiliśmy do laboratorium odpowiadającego staremu Black Mesa, w którym pracował nasz główny bohater. Interakcja z otoczeniem poszła dość dużo do przodu. Przy użyciu wspomnianej wcześniej broni do przyciągania przedmiotów można poruszyć praktycznie wszystko - skrzynki, broń, granaty, kubły na śmieci, puszki z farbą (można malować ściany :]), po prostu wszystko. Dokładność programistów w niszczeniu przedmiotów poszła do tego stopnia, że deskę uderzaną łomem zależnie gdzie uderzymy tak się złamie lub rozszczepi na dwie. Tak samo jest z przeciwnikami, po uderzeniu takowego tarczą od piły mechanicznej, ten rozszczepia się na pół i odlatuje w różnych kierunkach. Kolejnym dodatkiem w stosunku do poprzedniej części jest to, że mogą nam pomagać bohaterowie poboczni, i takie sceny jak główny bohater biegnący z sześcioma przyjaciółmi po ulicach miasta i atakujący wielkie czteronożne potwory to normalka. Więcej informacji zostanie ujawnionych przez Sierrę w późniejszym czasie, tak jak więcej info na temat Counter Strike 2 na silniku HL2, który został potwierdzony na targach... [Hunter]





IMPRESSIONS: Resident Evil 4 [GCN]
Capcom odkrywa kolejne karty w związku z nadchodzącym Rewident Evil 4. Tym razem zaprezentował spory kawałek dobrego materiału przedstawiającego nam jak będzie wyglądał nowy Rezident. Prezentacja zaczyna się od intra początkowego, w którym widzimy jadący samochód a w środku trzy osoby - Leona i dwóch policjantów. Bohater został przydzielony do specjalnego zadania (po szczegółowym treningu), którym jest ochrona rodziny prezydenta. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że samochód ulega wypadkowi i Leon zmuszony jest na piechotę dotrzeć do najbliższego miasta. Po dotarciu okazuje się, że miasto jest zamieszkałe przez dziwnych ludzi prawdopodobnie opętanych jakimś kultem, lub chorobą. Z nowych informacji, jakie można było zobaczyć na pokazie, dowiadujemy się, że Leon znajdzie jednak córkę prezydenta oraz pozna nowego sprzymierzeńca.



Gra wykonuje mały ukłon do świetnego tytułu, jakim jest ICO, ze względu na to, iż musimy uważać na naszą zgubę, bo inaczej przeciwnik morze ją przerzucić przez ramię i zacząć uciekać. Poznajemy również kilku nowych przeciwników, jakimi są: gigant przypominający ludzkiego Nemesisa, okultyści oraz ofiary z powypalaną skórą, jak i wielu innych. Doszły urywki z nowych lokacji: gotyckiego kościoła, wąwozów, oraz mrocznych lasów. Dojdą też nowe pukawki - wyrzutnia rakiet niszcząca kawałki terenu, karabinek snajperski, oraz kolt z obrotowym magazynkiem (jak w RE 2). W stu procentach będą TE (Time Events) w czasie walk z bossami pozwalające nam na jeszcze bardziej widowiskowe rozegranie walk. Można używać również ogólnodostępnych środków niszczących, jakimi jest np. armata na wierzy klasztoru. Bardzo duża ilość momentów, w których musimy się wykazać refleksem oraz wytrzymałymi palcami, podniesie poziom adrenaliny w czasie gry. CAPCOM nie chce ujawniać więcej szczegółów, lecz na sto procent już wiadomo, że projekt przełożenia Rewident Evil 4 na PS2 został zawieszony (chyba już na zawsze). [Hunter]





IMPRESSIONS: Prince of Persia 2 [PS2, Xbox, GCN]
Pierwszy POP był niekwestionowanym hitem końcówki ubiegłego roku. Wszystko wskazuje na to, że "dwójka" podąży jego śladami... Twórcy na każdym kroku podkreślali, że przez czas dzielący premierę pierwszej części do teraz starali się wysłuchać wszystkich opinii graczy. Co ci ostatni chcieliby zmienić, co dodać, co im się nie podobało... Jednym z najczęściej pojawiających się zarzutów był ten, że "jedynka" była zbyt kolorowa. I od razu zostało to zmienione, co dało się zauważyć podczas prezentacji na E3. Gra stała się wyraźnie ciemniejsza, klimatami zeszła w trochę inną stronę. Cóż, moim zdaniem lepszą, gdyż też muszę przyznać, że w pewnych momentach narzekałem na nieodpowiednie nasycenie kolorów w pierwszej części. Świetnie zapowiadają się też nowe etapy, swoim designem przebijające w mojej opinii te z prequela. Wielki statek na którym toczy się walka wywierał na zgromadzonych ludziach największe wrażenie. Tego, że dojdą nowe ruchy i animacje ciosów zapewne mogliście się spodziewać. Teraz większą rolę będzie odgrywało otoczenie wokół walki. Wykorzystując je będzie można wykonać niedostępne normalnie ciosy. Świetną sprawą jest też to, że będzie można wykraść broń opponentowi i używać jej przeciwko niemu! A skoro już przy broniach jesteśmy, to tym razem będzie można wykorzystywać dwie naraz podczas walki. Prezentacja na E3 obejmowała sekcję na statku (naprawdę rewelacyjnie to wyglądało - wspaniałe efekty świetlne, cudowny design) oraz m.in. walkę z bossem - gigantyczną opancerzoną małpą. Sposób na nią był prosty - wskoczyć jej na grzbiet i zacząć okładać ją po głowie :). Trzeba przyznać, że oryginalny pomysł. Wszystko prezentowało się świetnie, animacja już teraz zasuwała w 60 klatkach, a premiera ma nastąpić przecież dopiero w listopadzie. Na mnie POP2 wywarło świetne wrażenie, większe niż rok temu część pierwsza. Znowu można oczekiwać tylko jednego - murowanego hitu. [Ski]






IMPRESSIONS: God of War [PS2]
Według Sony mamy tutaj do czynienia z jednym z tzw. pewnych killerów. God of War jest stawiany w jednym szeregu z takimi tytułami jak GT4, Killzone, MGS3, Jak 3, R&C3 - więc o pudle raczej nie może być mowy. Za GoW odpowiedzialne jest studio Sony Santa Monica z Davidem Jaffe'em na czele. Człowiek ten ma na swoim koncie m.in. Twisted Metal 1 & 2 & Black, więc raczej zna się na rzeczy. Tym razem będziemy mieć jednak do czynienia z czymś zupełnie innym. God of War będzie epicką grą przygodową. Wiele osób określa ją jako połączenie Legacy of Kain, Jak & Daxter i Prince of Persia. Wcielamy się tu w rolę byłego wojownika Sparty. Przeżywamy 3 ostatnie tygodnie jego życia i sprawdzamy co wysłało go na tamtą stronę. Wykonując zadania gracz będzie miał do czynienia z wieloma wydarzeniami znanymi z greckiej mitologii. Jednym z nich jest np. odnalezienie puszki Pandory ukrytej w naszpikowanej pułapkami świątyni, a następnie wykorzystanie jej mocy do posunięcia się dalej. Autorzy zapowiadają, że w grze znajdzie się wiele elementów zręcznościowych, typowych dla platformówek, dużo elementów walki, ale nie można zapominać również o zagadkach. Za świetny przykład twórcy podają Prince of Persia - ich zdaniem jest to świetnie wyważona gra pod tym względem. Dużą wagę developer przywiązuje do systemu walki. Musi być on na tyle dobry i wyważony by nie nudził przez całą grę, gdyż momentów do jego wykorzystania będzie mnóstwo. Oprócz typowych technik dla tego typu gier, autorzy zawarli także coś przypominającego Quick Time Events znane z innych gier. Otóż można było zobaczyć jak główny bohater podchodzi bardzo blisko do bestii i na ekranie zaczynają pojawiać się przyciski geometryczne joypada (kwadrat, trójkąt itd.). Wraz z odpowiednim ich wciskaniem oglądamy balet na ekranie - wojownik rozprawia się z potworem w prawdziwie spektakularny sposób - prześlizguje się mu pod nogami, robi salta, by finalnie wskoczyć mu na głowę i potężnym ciosem odebrać życie... Wszystko wspaniale ukazane dzięki szalejącego kamerze wirującej na wszystkie strony i wykonującej doskonale wyglądające zoomy... Wykonując normalne combosy będzie ładował się specjalny pasek. Po jego napełnieniu będzie można na chwilę zamienić się w "pół-boga", dzięki czemu otrzyma się większą siłę ciosów. O grafice nie ma co się rozpisywać - GoW prezentuje najwyższy poziom, w końcu tworzone jest przez wewnętrzne studio developerskie Sony, a kto jak nie oni ma dostarczać najładniejsze gry? Przebicie się przez grę po najmniejszej linii oporu ma zajmować co najmniej 14 godzin gry. Jednak poznanie wszelkich zakamarków zaimplementowanych krain wymagać będzie poświęcenia minimum 20 godzin - wg autorów. Gra zawierać będzie ponadto około 1 godziny filmów przedstawiających fabułę. Niestety, premiera póki co jest wyznaczona dopiero na pierwszy kwartał 2005... [Ski]







Final Fantasy VII Advent Children E3 2004
Tegoroczne targi przyniosły nam najnowszy trailer FF VII AC, najbardziej oczekiwanego filmu przez miłośników FF i nie tylko. Akcja filmu rozgrywa się w dwa lata po wydarzeniach z Final Fantasty VII, ziemia umiera sprowadzając ciężki los na jej mieszkańców. W tym wszystkim dzieci cierpią najbardziej. Dziwna choroba dziesiątkuje rodzaj ludzki i tylko nie liczni są na nią odporni, w tym główny bohater.. Cloud. Szczegółów fabuły nie będę wam streszczał, bo film będzie trwał tylko 80 minut, więc chcę by każda nawet najmniejsza jego sekunda była dla was przyjemnością. W filmie ujrzymy kilka postaci, które dobrze znamy z gry: Vincent, Clou, Tifa, Baret. Ludzie powoli zaczęli tracić nadzieję na lepsze jutro. Czy po raz kolejny uda się Cloudowi przywrócić radości na ich twarzach? Nie tylko zaraza jest problemem na drodze głównego bohatera, ale również srebrnowłosi członkowie tajnego stowarzyszenia mogący być przyczyną tego całego zamieszania. Prezentacja pokazana na E3 pokazuje sceny walki na które tak wielu czekało i pokładało w nich wielkie nadzieje. Nie przeliczą się - film pod względem efektów i scen walki przewyższa samego Matrixa. Wielu będzie czekać na ten film. Wielu już czeka, tak jak i ja sam. [Hunter]






IMPRESSIONS: Metal Gear Solid 3: Snake Eater [PS2]
Mówcie co chcecie, myślcie co chcecie, ale na mnie największe wrażenie z całych targów wywarł właśnie MGS3. Tym razem Konami zaprezentowało wreszcie grywalną wersję (która notabene została skradziona na targach :), oraz nowy trailer. Dowiedzieliśmy się dzięki nim wielu nowych rzeczy, przede wszystkim na temat systemu gry. Zacznijmy od tego, że sterowanie będzie zmieniało się płynnie podczas gry. Co to oznacza? Mniej więcej to, że podchodząc do ważnego obiektu (np. opponenci, drzewa), zakres ruchów Snake'a się zmieni. W grze znajdzie się specjalny pasek wytrzymałości odpowiadający za siłę głównego bohatera. Gdy spadnie, nie będzie miał sił. Od dawna wiemy, że by przeżyć w najnowszym Metalu trzeba jeść.



Teraz jednak wyszło na jaw, że nie każde pożywienie będzie zdrowe dla Snake'a. Ludziom na twarzach rysowało się zdziwienie, ale i rozbawiało ich, gdy Snake puszczał "hafta" po zjedzeniu czegoś, czego nie lubi. Ważną sprawą jest też to, że zwierzęta można zabijać i tak je spożywać, ale także uśpić i nosić ze sobą na później (zabite po jakimś czasie się w końcu "zepsuje"). Podręczne menu (L2) teraz będzie podzielone na trzy części - w jednej będą kamuflaże, w drugiej jedzenie, a trzecie to cała reszta. W sumie dobry pomysł, bo byłoby tego za dużo - szukalibyśmy potrzebnej rzeczy w nieskończoność... Koniec trailera ujawnia też osobę głównego bohatera - to w 100% Big Boss o czym świadczy opaska na prawym oku. Film ukazywał też inne odgrywające dużą rolę w MGS3 postacie.



Powraca Revolver Ocelot - tym razem jako młodziutki oficer (akcja MGS3 dzieje się przecież w 1964, a więc przeszłość), jak zwykle perfekcyjnie władający swoją bronią, co udawania załatwiając oddział trzymający go "na muszce". Będzie też tradycyjnie wątek miłosny - pojawia się naprawdę "konkretna" panna, przy okazji rzucając wyniosłymi tekstami. Zapowiada się w każdym razie ciekawie. Warto też wspomnieć jeszcze o radzieckim oficerze, którego otaczały wiązki prądu. Wygląda na to, że będzie to jedna z mocniejszych postaci w grze... Co nowego z akcji? Jest tego sporo. Przede wszystkim kontrowersje wzbudzili we mnie żołnierze poruszający się na latających platformach. Bardzo wątpliwe, żeby w tamtych czasach dysponowano takimi wynalazkami - oczekuję dobrego wytłumaczenia ze strony Konami tego elementu. Latający na małych platformach żołnierze (platformy bardzo podobne do tego, czym latał Bison w Street Fighterze) pojawili się przy scenie na urwisku. Snake oczywiście ładował do nich z karabinu jednocześnie unikając salw z ich strony. Po żołnierzach (tradycyjnie) wystartował helikopter - jak w każdej części, tak i tutaj nie mogło go zabraknąć. Snake dosiadł wtedy stacjonarnego, potężnego działka i z niego zaczął "siać" w kierunku latającej maszyny. Świetnie też prezentował się fragment na moście wiszącym nad rzeką - wspaniała interakcja z otoczeniem dała o sobie znać. O grafice trudno się wypowiadać - najładniejsza gra na PS2 i koniec rozpisywania się. Rewelacyjne modele postaci, cudowne, niemal fotorealistyczne otoczenie, powalająca woda i stałe 60 klatek. Nie można chcieć więcej :). Na koniec wspomnę jeszcze o ostatniej scenie z trailera. Wszyscy dobrze znamy motyw Raidena z MGS2 - prawie wszyscy zarzucali mu zniewieściałość. "Ciota, baba" - tak ten osobnik najczęściej był określany :). Tymczasem w MGS3 pojawia się podobna "baba" - trudno rozpoznać czy to chłop czy kobieta :). Zresztą postanawia sprawdzić to radziecki dowódca, który podchodzi do owego typka mówiąc "Kuwabara, kuwabara..." (trailer był po japońsku) i chwyta go za krocze. Zniewieściały żołnierz, do tej pory salutujący odpycha dowódcę, jednak ten ostatni po chwili powtarza manewr :), po czym mówi: "Możemy się nim posłużyć". Żart ze strony Konami, czy to ma coś znaczyć :D? Czekamy na więcej. Premiera pod koniec roku. [Ski]



Strona artykułu: [1]  [2]  [3]  [4]  [5]

UID: 5703
Okładka/art:
Tytuł:
E3 2004
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!