Na targach E3 dane było nielicznym zagrać w Dooma 3 po sieci (a dokładnie w Deathmatch z maksymalną ilością graczy ustawioną na 4). Po tym jak wypuszczono tą wersie w świat poprzez nielegalne ręce każdy miał nadzieję na to, że będzie mógł pograć sobie i zobaczyć jak to jest. Niestety ID zabezpieczyło się przed tym i w wersji którą dostało wielu graczy (chodzi tu o betę z E3) można grać tylko poprzez dołączenie się do stworzonej gry. A Dedicated Server do Dooma 3 posiada tylko ID. Przez krótki czas po E3 można było zagrać na nielegalnym Amerykańskim serverku postawionym na wykradzionej wersji Public Server. Tak szybko jak server powstał, tak szybko zniknął, ale najważniejsze jest to że ja zdążyłem na nim zagrać...
Ciasno wszędzie, duszno wszędzie...
Niestety takie odczucie towarzyszy nam na jedynej mapie jaką mamy do gry (w pełnej wersji będzie dostępna cała paleta plansz i trybów gry), poza tym ograniczona ilość graczy na server i to bardzo. Przyczyna tego jest taka, że plansza usytuowana jest w niedużym pokoju z reaktorem który robi zresztą piorunujące wrażenie. Architektura pomieszczenia też jest niczego sobie - jednym słowem masakryczna. Testuj ten tryb na tym samym komputerze co w przypadku Singleplayer (zajrzyj do Part2). Plansza ma bardzo mroczną atmosferę i bardzo dobrze pozwala wczuć się w role poszukiwania i eliminowania graczy. Odpowiednio umieszczone światła mają pomóc w lokalizacji graczy stojących za winklem przy pomocy ich cieni. Można również niszczyć źródła światła i chować się w cieniu po to by jak najlepiej zaczaić się na przeciwnika. Wszystko zależy od tego w jaki sposób lubimy grać. Są tacy co na pałę wyskoczą z rakietnicą i zaczną ostrzeliwać wszystko co się rusza... Inni poczekają aż tym pierwszym się amunicja skończy i zestrzelą ich dwa razy z shootguna. Z prostej przyczyny nie może grać więcej niż 4 graczy, komp by tego nie pociągnął takiej. Poza tym mapa nie jest największa.
Zabawki dla dużych dzieci...
Nie wiem czym mogę tu was zaskoczyć, bo wszystkie dostępne w MP bronie wymieniłem w części drugiej Playtestu, ale krótko o zastosowaniu ich w danej sytuacji. Jak wiadomo by upokorzyć przeciwnika najlepiej zabić go gołymi rękoma, ale w D3 jest to nie lada wyczynem. Zwykły pistolet przydaje się w sytuacjach walki na odległość i resztki energii przeciwnika. Shotgun natomiast służy do masakrowania wrogów i zabierania przerażających ilości HP z bliska (dwa celne strzały i po kłopocie). Karabin maszynowy to broń dla idiotów lub dla profesjonalistów - zależnie od umiejętności celniczych tak przydatny. Plazmagun, to nic innego jak... plazmagun znany z innych gier:). Przydaje się do szybkiego zjechania HP uciekającego wroga. No i ulubiona rzecz bezmózgich Yeti, czyli wyrzutnia rakiet masakrująca wrogów z dużej odległości.
Achy i Ochy..
Przyznać muszę jedno - zabawa w MP jest przednia i naprawdę jest co porobić. Jest to bardziej skierowane w kierunku urozmaicenia rozgrywek online w grach FPP, i może naprawdę wprowadzić coś nowego do tego gatunku. Automatycznie na myśl przychodzi nam inne pytanie: "czy mój sprzęt wytrzyma rozgryke MP??" Niestety, w porównaniu z SP jest to jak 2:1 z wymaganiami (dużo wyższe), ale wszystko przed nami i dużo się jeszcze zmieni, miejmy tylko nadziję, że na lepsze.
Hunter
P.S. Mała ilość informacji jest spowodowana tym, że tryb MP nie jest jeszcze skończony nawet w 20%, dlatego śladowe informacje na ten temat zostały umieszczone w wersji grywalnej...
