Crash Team Racing po dziś dzień pozostaje jedną z najlepszych multiplayer’owych gier wszechczasów. Przynajmniej moim zdaniem. Zresztą nie tylko - singleplayer także był dopracowany niemal do perfekcji i wciągał niesamowicie. Trudno więc nie ekscytować się, kiedy nadciąga kontynuacja na 128 bitów - od razu na wszystkie trzy next-geny.

Są jednak pewne wątpliwości - sterego dobrego CTR'a zrobili geniusze z Naughty Dog (BTW zastanawialiście się kiedyś nad tym, że żadna z gier tego developera nie była nawet chociażby dobra? Wszystkie były conajmniej świetne:)). Teraz licencja przeszła w ręce Universal Interactive, a Naughty zajęło się przecież serią Jak & Daxter. Myślę jednak, że można być spokojnym, bo Universal raczej zna się na rzeczy. Developerem jest Vicarious Visions, jeśli coś Wam to mówi (zrobili min. Crashe na GBA).

Zapowiadanych jest co najmniej 17 tras w co najmniej 4 różnych środowiskach - dżungla, wulkany, miasta przyszłości i stacje kosmiczne. Mam nadzieję, że dojdzie jeszcze zima, bo to bardzo klimatyczne poziomy:). Mają dojść nowi bossowie, choć na szczęście stara ekipa także powróci (to aluzja do czwartej części Crasha w której bossowie lekko zawodzili). Jeśli chodzi o tryb multiplayer, to na jednej konsoli będzie mogło grać do 4 graczy (split-screen), ale developer zamierza umożliwić połączenie konsol i granie w 8 graczy! Główny tryb (Story Mode) ma być podobny do tego z CTR - oprócz wygrywania trzeba będzie wykonać kilka pobocznych zadań.

Wątpliwości może wzbudzać oprawa graficzna - wygląda to jak na razie trochę jak podrasowana wersja CTR z PSX'a. Ale developer już dawno nie publikował nowych materiałów - może więc sytuacja uległa poprawie? Przekonamy się już na przełomie listopada i grudnia tego roku.

MAcross