Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Call of Duty: Modern Warfare 3 - zapowiedź PlayStation 3Xbox 360PC

Na czym polega fenomen Call of Duty? To pytanie od kilku ładnych lat zapewne krąży po głowie dużym wydawcom, którzy chcieliby nawiązać walkę z Activision. Od kilku lat wiele bardzo poważnych i dużych produkcji zostało przesuniętych z końcówki roku na późniejszy termin, by tylko uciec z okresu, w którym debiutuje kolejna część hitu Bobby’ego Koticka. Co roku zatem Call of Duty ma ułatwione zadanie (mniejsza konkurencja), jednak tym razem tak łatwo nie będzie – Electronic Arts zamierza wytoczyć swoje największe działo i zapowiada walkę z Activision poprzez wypuszczenie Battlefield 3. Czym zatem zamierza odpowiedzieć Infinity Ward w Modern Warfare 3? Nowym silnikiem graficznym, jeszcze większą spektakularnością i zaproszeniem do współpracy Glena Schofielda.

Kojarzycie, jak się domyślam, taką markę jak Dead Space. To jedno z nowych IP, które rozkwitło na konsolach obecnej generacji – pod względem popularności z zupełnie nowych produkcji przewyższa go chyba tylko Assassin’s Creed. Glen Schofield ze Sledgehammer był głównym producentem pierwszej części Dead Space i ma zapewnić świeże spojrzenie na serię Call of Duty. Modern Warfare 3 wprawdzie nie doczeka się ogromu kluczowych zmian względem poprzedników, ale i tak możemy spodziewać się większego progresu niż w przypadku drugiej części.



Wątek fabularny w Modern Warfare 2 był tyleż zawiły, co w kilku momentach absurdalny. Wówczas studio Infinity Ward chciało zaszokować, a przy okazji spowodować, by o grze było głośno w mediach. Było. Tym razem jednak twórcy obiecują, że nie zamierzają zbaczać z głównej ścieżki. Trwa wojna, podczas której Rosjanie wprowadzają w życie plan inwazji na największe miasta świata, a my wskoczymy w buty żołnierzy, którzy będą mieli za zadanie powstrzymać wiecznych bad guy'ów ze wschodu w najbardziej epickich bataliach, jakie widziała seria Call of Duty.



Na specjalnym pokazie w Londynie zaprezentowano dwie misje, które mają znaleźć się w pełnej wersji „trójki”. Pierwszą jest „Black Friday” w Nowy Jorku, który stara się odeprzeć atak Rosjan. Całość zaczyna się na pokładzie śmigłowca, jednak (jak to w serii COD) sielanka nie trwa długo – zostaje on trafiony rakietą i zaczyna pikować w dół. Oczywiście bohater uchodzi z życiem i zaczyna biegać po ulicach. Miasto, określane często „wielkim jabłkiem” (tudzież „złotym jabłkiem” – miejscem dobrobytu), prezentuje się rewelacyjnie. Aż dziw bierze, że to cały czas Call of Duty – seria, którą pamiętamy z archaicznej architektury poziomów, małych i liniowych do bólu. Tym razem widać, że na ulicach panuje wielki chaos – płoną samochody, fragmenty budynków walą się na ziemię, a w powietrzu unosi się wojenny pył i kurz.


 

Mały oddział stara się przedrzeć przez zniszczone ulice, by dotrzeć do budynku giełdy (New York Stock Exchange). Wymiany ognia, jak w poprzednich częściach są szybkie i precyzyjne – a przynajmniej na takie wyglądają, gdy prezentują je twórcy:). Trudno też ocenić jak będzie rozwiązana kwestia respawnowania się wrogów, bowiem prezentująca grę osoba bardzo szybko przedzierała się przez cały level. W pewnym momencie trzeba zajść przeciwników z drugiej strony i tutaj można było zobaczyć – co jest nieco rozczarowujące – po raz kolejny ten sam schemat: Modern Warfare 3 również będzie maksymalnie liniowy i ponownie do celu prawdopodobnie zawsze będzie prowadzić jedna droga. Tutaj prowadziła przez budynek. Po dotarciu do budynku giełdy okazuje się, że trzeba dostać się na dach. Kilka wymian ognia, wspinanie się po drabinkach i już widać niebo. Cel to zniszczenie sprzętu, który zakłóca pracę amerykańskich urządzeń radiowych. Tu pojawia się problem – helikopter uprzykrzający nam życie. Oprócz kilku rakiet posłanych z dachu budynku potem czeka bohatera jeszcze przeprawa „na szynach”, kiedy to trzeba się bronić przed latającą bestią nieprzyjaciela nad ulicami Nowego Jorku. Sceny te prezentują się wprost fenomenalnie i po raz kolejny powtórzę – efektowność i efekciarstwo to tym razem nie wszystko. Do tego twórcy mają bardzo dobry silnik graficzny, który na każdym widzu powinien wywrzeć imponujące wrażenie.



Druga misja to „Mind the gap” rozgrywająca się w Londynie. Mamy tu do czynienia z „cichym etapem”, rozgrywanym pod osłoną nocy i przy padającym deszczu. Szybko okazuje się, że głównym celem jest ciężarówka, na którą ładowane są podejrzane paczkii. Prawdopodobnie Stolica Wielkiej Brytanii nie została jeszcze zaatakowana przez terrorystów, ale komandosi SAS mają za zadanie powstrzymanie ich przed atakiem. Po oczyszczeniu magazynu przenosimy się na doki, gdzie zaczyna być już głośno i gra wraca do tego, co znamy i kochamy (?) – mocnego przebijania się przez kolejne etapy poziomu i wybijania w pień nadbiegających wojaków. Okazuje się, że ciężarówka będąca celem misji jest pusta, a główny bad guy ucieka w wagonie metra. Rozpoczyna się pościg jeepem i jest to scena, która – jako kolejna – zapiera dech w piersi i pozostawia niezapomniane wrażenie. Uciekinier zmierza do Westminster, jednej z dzielnic Londynu, a komandos w którego tutaj się wcielimy, zasiada za minigunem i zaczyna pruć ile wlezie w pędzący pociąg.



Czego zatem się spodziewać? Modern Warfare 3 to będzie więcej tego samego, co pamiętamy z poprzednich części. Nie spodziewajcie się rewolucji w gameplayu – przecież nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja. Oczywiście akcje jak zwykle są spektakularne, imponujące i często zaskakujące, ale gra będzie w pewnym sensie przewidywalna. Znając sztuczki autorów, które wykorzystywali w poprzednich częściach czasami można wręcz przewidzieć co za chwilę się wydarzy. Jeśli zatem oczekiwaliście rewolucji, będziecie zawiedzeni.



Inna sprawa, że dla fanów serii, którym poprzednie części przypadły do gustu, „trójka” nie będzie zawodem. Usprawniona oprawa, kolejne świetne, zapadające w pamięć akcje (mam nadzieję, że prezentacja nie dotyczyła dwóch najlepszych misji w grze...) i utrzymanie 60 klatek na sekundę – to priorytety, z których developer wywiązał się bez większych problemów. Nie pokazano niestety na razie niczego na temat Multiplayera, ale i tutaj trudno oczekiwać większych zmian względem poprzednich części. Będzie za to kooperacja dla dwóch graczy na podzielonym ekranie, a także wróci tryb Spec Ops. Boję się natomiast, że kampania dla jednego gracza ponownie wystarczy zaledwie na kilka godzin, a obcykani gracze znający na pamięć wszystkie misje ukończą grę z wynikiem czasowym zawstydzającym twórców. Już prezentacja pokazała, że jak wie się co robić (a ludzie pokazujący wspomniane misje wiedzieli, oj wiedzieli), kolejne sceny przelatują bardzo szybko. Czyli? Mocny, intensywny film akcji jak dotychczas, oczywiście z udziałem gracza – mniejszym lub większym.

Rafał "Baron Ski" Skierski

 

Pierwszy trailer:

 

 

Strona artykułu: [1]        

UID: 7232
Okładka/art:
Tytuł:
Call of Duty: Modern Warfare 3
Developer: Infinity Ward
Gatunek: FPS
Data wydania:
EUR: 08.11.11
USA: 08.11.11
JAP: -
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!