Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Call of Duty: Modern Warfare 2 - recenzja PlayStation 3Xbox 360

Po raz kolejny gra pozwala zwiedzić spory kawałek naszej planety (i nie tylko, ale cicho sza;)). Począwszy od Afganistanu, przez skute lodem pasma górskie Kazachstanu, dzielnice biedoty w Rio, wybrzeże  Syberii, kończąc na pograniczu rosyjsko – gruzińskim. Celowo nie wspominam o kilku fantastycznych miejscówkach, ponieważ nie chcę Ci psuć zabawy. Jest różnorodnie i w żadnym z tych miejsc nie zabawisz zbyt długo, co zapobiegnie przesytowi i uczuciu znużenia daną lokacją. Równie często jak miejsce akcji zmieniają się również bohaterowie , w skórze których lądujesz. Liczba postaci, w które twórcy pozwolili nam się wcielić jest rekordowa dla serii, choć głównym herosem, którym przyjdzie Ci sterować jest „Roach” Sanderson.  Młodzieniec dostaje się do elitarnej jednostki i trafia pod opiekuńcze skrzydła znanego z ostatniej gry „Soapa” MacTavisha, który awansował i jest już kapitanem. Cała plejada postaci, które pojawiają się w grze przypadła mi do gustu , zabrzmi to głupio, ale naprawdę zżyłem się z bandą żołnierzy walczących u mego boku.



Wspominałem wcześniej o fabule, teraz troszkę rozwinę moje związane z nią odczucia. Pisałem, że jest ciekawa i trzymająca w napięciu i w istocie tak jest. Weźmiesz udział zarówno w cichych operacjach na tyłach wroga, jak i w otwartym konflikcie na skalę, której się nie spodziewałem. Nie zabraknie także niespodziewanych zwrotów akcji, powrotów starych przyjaciół i łapiących za gardło momentów, czyli wszystkiego co powinna mieć dobra historia. Jednak nie wszystko jest w niej tak perfekcyjne jak mogło by się wydawać. Największym mankamentem jest narracja. Przyznam się, że po pierwszym przejściu gry nie zrozumiałem wszystkiego. W dogłębnym poznaniu całości nie pomagają briefingi między misjami, z których rzadko dowiadujemy się czegoś wartościowego. Ciągłe zmiany lokacji i bohaterów odganiają nudę i monotonię, lecz powodują także zagubienie. Niejednokrotnie w trakcie wykonywania zadania nie miałem pojęcia co robię i w jakim celu. Podejrzewam, że nie jest w tym odczuciu odosobniony.



Zapewne zastanawiacie się jak wypada MW2 pod względem wykonania. Niestety trudno jest o jednoznaczną ocenę w tej kwestii. Gra jest szalenie nierówna jeśli chodzi o grafikę - niektóre momenty powodują opad szczęki: ostre teksturki, cudne efekty, dobra gra świateł i cieni oraz świetne modele postaci. Inne trzymają mocny poziom Modern Warfare. Nie brakuje  jednak miejsc, w których na twarzy pojawia się grymas zniesmaczenia. Paskudne bitmapy w tle, mało szczegółów itp. w najbardziej wyczekiwanej grze roku? Oj, Infinty Ward macie u mnie minusa za lenistwo. Mimo braku dużego postępu graficznego grę odbiera się zupełnie inaczej niż Call of Duty 4, głównie za sprawą zmienionej kolorystyki. Zamiast dominujących ostatnio szarości mamy do czynienia ze znacznie żywszą paletą barw. Momentami jest nawet zbyt kolorowo, ale mnie cieszy taka zmiana klimatu. Nowością jest także dużo większa interakcja z otoczeniem, tutaj cały czas coś wybucha, sypie się, a z rozwalonych hydrantów tryska woda. Plusem dla oprawy jest na pewno to, że tutaj cały czas coś się dzieje : przelatują lub spadają śmigłowce, samoloty, w tle coś jeździ, biegają cywile. Mimo tego animacja nawet przez chwilę nie myśli o chrupaniu. Na pochwałę zasługuję na pewno animacja postaci - nasi kolesie z oddziału poruszają się naprawdę zawodowo, czuć, że to chodzące, świetnie wyszkolone maszyny do zabijania. U wrogów animacja sprowadza się głównie do realistycznego padania na ziemię po serii w klatę ewentualnie głowę, ale też jest bardzo dobrze.



Na oddzielny akapit zasługuje oprawa dźwiękowa. W większości gier moje odczucia względem soundtracku ograniczają się do: „ coś tam gra” . Tym razem jednak  zostałem rzucony na kolana. Hans Zimmer stworzył moim zdaniem wybitne dzieło. Tak dopasowanego do wydarzeń na ekranie  i pompującego adrenalinę udźwiękowienia nie słyszałem od dawna. Muzyka zmienia się wraz z akcją, - podczas cichych podchodów buduje napięcie, w czasie wymiany ognia zagrzewa do walki, a w trakcie kluczowych dla fabuły momentów jest epicka i wprost kipi patosem. Mam szczerą nadzieję, że ktoś wpadnie na pomysł wydania tego OST, jeśli tak się stanie kupię tą płytkę bez wahania. Równie dobrze wypadają odgłosy strzałów, wybuchów i wszystko to co możemy usłyszeć na polu walki. Miłośnicy militariów nie powinni mieć problemów z rozpoznaniem różnych modeli broni po wystrzale. Przyczepić nie mogę się także do voice actingu, ale to standard w wysokobudżetowych produkcjach. W obsadzie pojawił się nawet Hollywoodzki aktor Lance Henriksen znany między innymi z klasycznego filmu science fiction, horroru „Obcy”.




MOIM ZDANIEM

Bobo: Czekałem na ten tytuł długo, bardzo długo. Kiedy dwa lata temu odkładałem pada zaraz po skończeniu Modern Warfare, pierwszą rzeczą zaraz po ochłonięciu (gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie) było przeszukanie zasobów Internetu w celu odnalezienia jakiejkolwiek wzmianki o kontynuacji. Możecie sobie wyobrazić moje rozczarowanie kiedy dowiedziałem się, że seria wraca do realiów drugiej wojny światowej. Jenak długi czas w końcu minął i dostałem w swoje ręce MW 2. Pierwsze wrażenie... odepchnęło mnie na blisko dwa dni od tego tytułu. Chaos jaki panował na ekranie budził we mnie wręcz frustrację. Ani chwili na przemyślenie czegokolwiek, delektowanie się którymś z aspektów. Cały czas biegnij, biegnij, biegnij. Dużo się działo, to fakt, ale dopiero po drugim przejściu gry zacząłem wyłapywać prawdziwe smaczki.

Całe szczęści ogarnąłem się w końcu i przysiadłem do gry. Jak się pewnie domyślacie, nie żałowałem swojej decyzji. Piękna grafika, świetne efekty dźwiękowe, ciekawe misje pełne  nieoczekiwanych zwrotów akcji. Gra jest naprawdę pod wieloma względami wielka. Niestety czas jaki był mi potrzebny do ukończenia singla to pięć godzin z kawałkiem. Multi fajnie zrobiony, ale osobiście nie jestem fanem biegania w kółko po tych samych mapach.

Moja nota ogólna jest wysoka, bo tytuł na to w pełni zasługuje, choć dla mnie "jedynka" ze względu na swego rodzaju pionierstwo, w rankingu pozostaje o pół oczka wyżej. Moja ocena: 9.0/10.

 



MOIM ZDANIEM

Sathorn: Ciśnienie na twórców Modern Warfare 2 było kolosalne. Że gra się sprzeda wiedzieli wszyscy (poza Patcherem, który jak zawsze rozminął się z faktami). Czy jednak tytuł spełnił oczekiwania? Muszę powiedzieć, że po kilku dniach od skończenia kampanii dla pojedynczego gracza i kilku dniach w multi jestem zachwycony i rozczarowany jednocześnie.

Kampania dla pojedynczego gracza to misz-masz. Z jednej strony mamy momenty genialne (jak misje Rangersami w egipskich ciemnościach Waszyngtonu) a z drugiej absurdy w stylu południowoamerykańskiej Faveli. Fabuła to totalny absurd i konia z rzędem temu, który ani razu nie złapał się za głowę i nie zapytał sam siebie co się właściwie dzieje i dlaczego. Paradoksalnie akcji jest aż za dużo i Modern Warfare 2 nie daje graczowi okazji do zorientowania się w sytuacji. Kampania singleplayer to takie solidne 8.

Natomiast na drugim biegunie jest multiplayer który sprawia, że nowe Call of Duty będzie królować na serwerach wszystkich platform stacjonarnych (poza Wii) przez lata. Udoskonalona formuła znana z pierwszej części, wzbogacona i jak zawsze fenomenalnie zbalansowana daje efekt w postaci najlepszego multiplayera na rynku. Dodajmy do tego Special Ops idealne do zagrania z kumplem przez Sieć i przekonujemy się, że Modern Warfare 2 jest przeznaczone głównie do gry przez Sieć. Multi zasługuje na 11/10.

Jako całość oceniam grę Infinity Ward na 9.0. Niestety po Uncharted 2: Among Thieves jestem bardzo wybredny względem kampanii dla pojedynczego gracza i pod tym względem MW2 mnie zawiódł. Twórcy za dużo starali się upchnąć w pięciu godzinach rozgrywki. 

Strona artykułu: [1]  [2]  [3]    

UID: 36791
Okładka/art:
Tytuł:
Call of Duty: Modern Warfare 2
Developer: Infinity Ward
Gatunek: FPS
Data wydania:
EUR: 10/11/2009
USA: 10/11/2009
JAP: 10/11/2009
Poziom trudności:
średni (3/5)
9.3/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!