Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Burnout: Revenge PlayStation 2Xbox
Grupa Criterion po wchłonięciu przez EA tak naprawdę rozwinęła skrzydła. Ich Burnout 3 zebrał w OGM jedną z najwyższych not ubiegłego roku. Czy można to jeszcze poprawić? Wygląda na to, że tak! Zapraszam do playtestu "czwórki", gdzie już na wstępie zaznaczyć muszę, że... B4 nie zawiedzie!

W demie, które miałem okazję przetestować dostępna była tylko jedna trasa i jeden samochód. Czysty wyścig z pięcioma oponentami bez żadnych udziwnień. Usprawnionego 'Crash Mode' nie miałem więc okazji jeszcze sprawdzić, ale już po tej krótkiej przeprawie jestem w stanie jakoś ustosunkować się do zapowiedzi, którymi autorzy karmili nas przez ostatnie miesiące. Jeździłem na trasie dobrze znanej z pierwszych screenów, jakie prezentowali twórcy. Brudne dzielnice, doki ze statkami i dźwigami, kubły na śmieci, gazety walające się po ulicach, czy pięknie zachodzące słońce - to jest to, co mnie przywitało. Ale przejdźmy do konkretów.

Ludzie z Criterion zapowiadali budowanie tras od podstaw. Trzecia część Burnouta była świetna, ale chyba nie przemyślano jej od początku do końca. Stawiano w niej bowiem na zaciętą rywalizację z oponentami, ale trasy jakoś niespecjalnie były do tego przystosowane. Bardzo szerokie, z małą ilością "newralgicznych" miejsc... Wyglądało to, jakby twórcy wyjęli tory z "dwójki", po czym wpadli na pomysł zaimplementowania takedownów (czyli akcji w których w jakiś sposób powodujesz "dzwon" konkurenta). Wraz z B4 wszystko się zmienia! Po pierwsze dochodzą skróty. I nie są to bynajmniej pierwsze, lepsze nieprzemyślane odnogi. Wiele z nich w ogóle trudno jest odkryć, bo są sprytnie maskowane, np. bramami, które trzeba zawczasu wyważyć. Po drugie często do celu prowadzi kilka dróg. Na trasach jest sporo rozgałęzień i tylko od Ciebie zależy którą odnogą pojedziesz. Możesz wybrać normalną trasę, możesz wjechać na podwyższenie po prawej, lub też skorzystać z hopki po lewej i z ukrytego tam skrótu! Takich wyborów przyjdzie Ci dokonywać co chwilę! Od teraz także trasy są wielopoziomowe. Daję głowę, że sporo wody w Wiśle upłynie póki w miarę poznasz choć jeden z torów. Czasy, gdy zapamiętywało się dany tor po kilku przejazdach dawno już minęły. Teraz jadąc nawet po raz dziesiąty odnajdujesz miejsca, których wcześniej nie wychwyciłeś lub pominąłeś. Świetna sprawa. Poza tym trasy zrobiły się jakby węższe i więcej na nich obiektów, które tylko czekają by zepchnąć na nie wroga. Teraz dopiero jest gdzie walczyć.

Autorzy zapowiadali też większe stonowanie barw, i słowa dotrzymali. Trochę obawiałem się o to, gdyż historia pokazała, że takie manewry nie zawsze wychodziły seriom na dobre. Na szczęście wszelkie obawy można odłożyć na bok. To jest to! Teraz to "trójka" wydaje się nazbyt przekolorowana. W B4 dominują odcienie szaro-brązowe i znakomicie zdaje to egzamin. Widać, że engine jest ten sam (z takimi samymi rozmyciami po bokach ekranu przy dużych prędkościach), jednak po raz kolejny został podrasowany. Samochody wreszcie prezentują się naprawdę ślicznie. Dopracowane w najmniejszych szczegółach i pięknie odbijające otoczenie - nie mogą się nie podobać. Otoczenie również zyskało na detalach. Budynki mają bardziej skomplikowaną architekturę, wszędzie pełno maleńkich szczegółów, nie brakuje również elementów animowanych. Słowem - uczta dla oczu. Animacja utrzymuje się na identycznym poziomie co w części trzeciej, czyli jest płynna jak woda, ze sporadycznymi chrupnięciami. O stronie muzycznej póki co wypowiedzieć się nie mogę, bo demo oferowało tylko jeden kawałek - podczas trailera prezentowanego przed właściwą grą. Jednak już po nim sądzę, że dobór utworów będzie podobny do poprzedniej części (oczywiście wszystkie piosenki na licencji).

Jakie nowości podczas samego wyścigu? Przede wszystkim ruch uliczny nie jest tak zabójczy jak w poprzednich częściach. Wiele osób narzekało na to, że często do wypadków dochodziło właśnie podczas slalomu między postronnymi samochodami. Autorzy wzięli sobie to do serca i w B4 samochody jadące zgodnie z naszym kierunkiem zostają "zmiatane" przez naszą furę. Oczywiście dzwony przy jeździe pod prąd pozostały niezmienione... Dorzucono też Crashbreakery podczas zwykłych wyścigów. Dla niezorientowanych przypomnę, że są to detonacje własnej fury po uprzednim wypadku. Nie ma nic przyjemniejszego niż uaktywnienie bomby po przypadkowej stłuczce na środku skrzyżowania. Zresztą trzeba to traktować bardzo strategicznie. Wiadomo, że po dzwonie najpierw (dzięki znanemu z poprzedniej części: impact time) mamy możliwość lekkiego korygowania "lotu" naszego zdemolowanego auta. Wiele razy więc nakierowywałem się na najbardziej zatłoczone miejsce i dopiero tam odpalałem Crashbreakera. Jak podkreślają twórcy przy pomocy detonacji można zniszczyć również głównych oponentów (nawet wszystkich naraz przy szczęśliwym zbiegu okoliczności). Gra oczywiście nagradza wtedy dodatkowymi punktami, czego nie omieszkałem sprawdzić :).

Podtytuł "Revenge" ("Zemsta") nie jest przypadkowy. Autorzy bardzo wzięli sobie go do serca przy projektowaniu AI przeciwników. I tak jeśli wyrzucisz któregoś z oponentów poza tor, zostaniesz automatycznie przez niego zapamiętany. Potem, gdy zdoła Cię dogonić, będzie próbował odpłacić się tym samym... Podobnie jest w drugą stronę - jeśli przez kogoś wylądujesz na ścianie, a potem odpłacisz się mu, dostaniesz więcej punktów i paska boosta. W ogóle takedowny są bardzo nagradzane. Twórcy przygotowali szereg wyzwań (np. zrób 10 takedownów podczas jednego wyścigu, pierwszy takedown w wyścigu, etc.), a zaliczanie ich przynosi nowe samochody do garażu.
 
 
Na koniec kilka informacji oraz plotek, których niestety demo nie zweryfikowało. Znowu przebudowie ma ulec kochany przez wszystkich 'Crash Mode'. Do zaliczenia będzie podobno dwa razy więcej 'Crashów', zniknąć mają też ikony pomnażające punktację. W poprzedniej części ludzie za bardzo się na nich koncentrowali, co trochę wykluczało kombinowanie na wszelkie sposoby, jak to robiliśmy w "dwójce". Ponadto w 'Crash Mode' Crashbreaker ma być tym mocniejszy (o większym zasięgu), im szybciej będzie jechał kierowany przez nas samochód. W poprzedniej części bardzo dokuczały nam też loadingi... Idzie ku lepszemu - twórcy zapowiadają, że raz załadowane skrzyżowanie będzie można restartować natychmiastowo, bez żadnych przestojów. W demie nie mogłem też ocenić zapowiadanego paska "Revenge". Rzekomo ma się takowy pojawić, a rosnąć będzie oczywiście gdy będziemy obrywać, lub odgrywać się na oponentach. Podobno po jego całkowitym zapełnieniu będzie można m.in. odpalić Crashbreakera w dowolnym momencie w wyścigu, ale niestety nie mogłem tego sprawdzić. Co jeszcze? Plotki mówią o zwiększeniu liczby samochodów z jakimi rywalizować będziemy o zwycięstwo. Trudno mi w to uwierzyć, skoro w grywalnej wersji nadal jest 5 głównych oponentów (moim zdaniem raczej tak już zostanie).

Po tym co zobaczyłem nie mam większych wątpliwości - ten tytuł znowu pozamiata! Rysuje nam się wzrorowy sequel. Więcej, ładniej, lepiej i... dłużej, jak zapowiadają twórcy. Podobno czas potrzebny na zaliczenie gry zauważalnie się wydłuży. Oby! Jedno jest pewne: będzie dobrze, i w swojej kategorii Burnout znowu nie będzie miał godnego konkurenta! Premiera już we wrześniu. Ocena wstępna: 9.5/10.

Baron Ski
Strona artykułu: [1]        

UID: 1397
Okładka/art:
Tytuł:
Burnout: Revenge
Developer: Criterion Games
Gatunek: wyścigi
Data wydania:
EUR: -
USA: -
JAP: -
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!