Gearbox stworzył grę, która według wielu (w tym równieĹź mnie) zdetronizowała serię Medal of Honor z pozycji lidera shooterów w realiach II Wojny Światowej. Brothers In Arms: Road to Hill 30 (ocena OGM: 8.0/10) wprowadziło wiele nowych patentów do FPS'ów, które próbowało naśladować po nim juĹź parę produkcji, choćby nowy MoH: European Assault w kwestii kierowania swoim oddziałem. BiA ukazało nam walkę podczas wojny z trochę innej strony. Mieliśmy okazję zobaczyć jak Ĺźołnierze będący w jednym oddziale z biegiem czasu zĹźywali się ze sobą i stawali się "rodziną". Poza tym BiA oferowało nam takĹźe rzadki do tej pory motyw dowodzenia, który był dobrze rozwiązany i wprowadzał do rozgrywki elementy taktyczne, oraz daleko idący realizm. Mimo paru błędów gra została dobrze przyjęta przez środowisko graczy, którzy jednak podzielili się na dwa obozy: wolących charakter rozgrywki w serii MoH (akcja), oraz tych którzy bardziej cenili sobie BiA (taktyka). Czy sequel tej ostatniej produkcji okaĹźe się tak samo dobry jak jej poprzednik, czy moĹźe zaoferuje nam jeszcze coś więcej?

W nowym dziele Gearbox będziemy mieli okazję wcielić się w postać sierĹźanta Joe "Red'a" Hartsock’a, który jest jednym z członków oddziału Matta Bakera, bohatera poprzedniej części gry. Całe szczęście jednak Earned In Blood nie będzie nam oferować tylko tych samych misji widzianych z innej perspektywy, ale całkiem nowe zadania i lokacje. Wrócimy jednak ponownie do Normandii, aby przeprowadzić ofensywę odbicia terenów Holandii z rąk Nazistów. Nowe BiA oczywiście będzie posiadało większość patentów znanych z poprzedniej części, które były plusem produktu. Zostanie jednak takĹźe wprowadzone wiele nowych cech, które jeszcze odpowiednio podwyĹźszą wartość gry. Autorzy obiecują choćby parę roĹźnych dróg, które będą prowadzić do wykonania zadania, co zmniejszy liniowy charakter produkcji.

Klimat rozgrywki takĹźe zostanie trochę zmieniony jako, Ĺźe większość akcji toczyć się będzie na terenach zabudowanych, takich jak miasta, czy wsie,. Oprócz tego dość znacząco przekształci się charakter potyczek, właśnie z powodu zmiany otoczenia. Wąskie uliczki, zniszczone domy zastąpią nam częściej spotykane w części pierwszej drzewa, okopy, czy Ĺźywopłoty. Według mnie znacznie polepszy to wygląd świata wokół nas i klimat potyczek. Zmiana ta wpłynie takĹźe na decyzje jakie będziemy musieli podejmować podczas walki z Niemcami. Nie zawsze będziemy mieli moĹźliwość wykorzystania zajścia przeciwnika z flanki, które w znaczący sposób ułatwiało nam zlikwidowanie przeciwników w RtH30.

Kolejną nowością wprowadzoną do gry, którą chwalą się autorzy, będzie podwyĹźszenie poziomu inteligencji naszych głównych wrogów, oraz naszych Ĺźołnierzy. Naziści nie będą się dawać tak łatwo wykurzyć z kryjówek, zajść z boku, czy od tyłu. Ich zachowanie stanie się bardziej nieprzewidywalne, znacznie sprytniejsze, będą próbować nas obejść kiedy zauważą, Ĺźe któraś z naszych flanek będzie nie osłaniana. Zachowanie wrogów będzie się zmieniać wraz z obrotem zdarzeń - nie będą czekać na swoich pozycjach aĹź raczymy zaatakować, ale spróbują zmienić swoje połoĹźenie na bardziej korzystne, czy po prostu przeprowadzą atak na nasz oddział. Utrudni to nam oczywiście walkę z nimi, będziemy musieli cały czas kombinować, jak moĹźna by tu ich zajść, oraz uwaĹźać na to, aby samemu nie dać się zaatakować z flanki. W tej części gry nacisk na taktykę będzie jeszcze większy. Mimo, Ĺźe wydaje się iĹź zwiększy to poziom trudności, to autorzy obiecują, Ĺźe dadzą sobie radę zarówno ci, którzy grali w poprzednią część, jak i osoby które dopiero zaczną swoją przygodę z serią Brothers in Arms.

Grafika w Earned In Blood zostanie oczywiście delikatnie podkręcona w stosunku do tego co mogliśmy oglądać w poprzedniej części. JuĹź na trailerach widać ładniejsze tekstury, ulepszoną animację, nowe filtry, efekty świetlne, oraz co mnie mile zaskoczyło: parę typów otoczenia, które da się zniszczyć przy pomocy choćby granatów. CzyĹźby autorzy powoli starali się wprowadzić do gry interaktywne otoczenie? Miejmy nadzieje, Ĺźe tak i liczę, Ĺźe wyjdzie to BiA na dobre. Oczywiście gra będzie wyglądać trochę lepiej na maszynce Microsoftu, niĹź na PS2, ale jednak róĹźnica będzie niewielka.

A teraz informacje o czymś, co na pewno ucieszy fanów militariów: pojawią się takĹźe nowe rodzaje broni, a najciekawszą z nich wydaje się być moĹşdzierz, którego będziemy mogli kazać obsługiwać członkom druĹźyny, a następnie jedynie wskazać miejsce które mają ostrzeliwać. Poza tym dostaniemy w swoje ręce pukawki znane juĹź z poprzedniej części, takie jak choćby: M1 Garand, MP40, Thompson, BAR, K98, M1 Carabine, czy utrapienie naszych chłopaków, niemieckie MG-42.

Multiplayer w nowym Brothers In Arms ma nadać grze nowy wymiar, poniewaĹź będzie umoĹźliwiał nie tylko zabawę we dwóch na jednej konsoli, ale takĹźe pełno-wymiarową zabawę w sieci, oraz cooperative w specjalnych misjach w trybie kampanii i 'skirmish', który takĹźe będziemy mogli rozgrywać poprzez Internet. Gra w necie będzie moĹźliwa na wszystkich platformach, na jakie wyjdzie nowy produkt Gearbox. Jeśli wybierzemy pojedynczą batalię (skirmish) będziemy mieli do wyboru wszelkiego rodzaju ustawienia, choćby takie jak rodzaj planszy, ustalenie czy będziemy atakować czy się bronić, oraz którą ze stron konfliktu pokierujemy. Mnie jednak najbardziej ciekawi motyw rozgrywki co-op w kampanii. Autorzy stworzyli bowiem linię fabularną tak, aby moĹźna wybrane misje rozegrać we dwóch, gdzie jeden z graczy dowodzi pierwszym oddziałem, a drugi następną ekipą, co dodatkowo nadaje rozgrywce całkiem nowy wymiar taktyczny. Co do potyczek w sieci, nie udzielono jeszcze dokładniejszych informacji.

Z tego co przedstawiło nam Gearbox wynika, Ĺźe Brothers In Arms: Earned In Blood będzie znacznie lepsza od swojej poprzedniczki. Korzystając z plusów Road to Hill 30, dodając parę nowych patentów, ma zachęcić nas do ponownego uczestnictwa w walce z faszystami. Ale mimo wszystko pozostaje jednak pytanie, czy aby pół roku wystarczy autorom do stworzenia pełnowartościowego sequela... Czy do ostatecznej wersji gry nie wkradną się jakieś zniechęcające do rozgrywki bugi, które pogorszą końcową ocenę produkcji? BiA nadal pozostanie serią nie dla kaĹźdego. Osobom nie lubiącym wymagającej, taktycznej rozgrywki ta gra na pewno nie przypadnie do gustu. Jeśli jednak poprzednie dzieło Gearbox się wam spodobało, to moĹźecie śmiało wyczekiwać na jego kolejną odsłonę. Ja w kaĹźdym razie jestem pełen nadziei i liczę, Ĺźe z nowym Brothers in Arms chętnie wrócę znowu na front II Wojny Światowej, aby po raz kolejny przyczynić się do zwycięstwa aliantów. Premiera juĹź w grudniu.

Nelson