Czekaliśmy długo, poczekamy jeszcze do marca. Ale to już pewne - będzie można grać online na PS2. Zestaw "Broadband Gaming Pack", umożliwiający grę w sieci ma być dostępny w cenie ok. 45 funtów. To niemało, a jeśli jeszcze wziąć pod uwagę fakt, w jakim kraju żyjemy, zapewne zażądają u nas 400zł...
Zapowiadane gry budzą duże nadzieje. Już niedługo ukaże się naprawdę wiele świetnych, głośnych tytułów, które mają mieć możliwość gry online. Najbardziej promowany jest chyba Socom, mający być konsolową ulepszoną wersją counter-strike'a z widokiem TPP. Gra ukazała się już w USA i zbiera bardzo dobre recenzje. Ciekawe, czy i w Polsce będzie sprzedawana ze specjalnym mikrofonem umożliwiającym komunikację graczom... Jeśli nawet tak, to spodziewajcie się wysokiej ceny. Ale to nie wszystko. Duże emocje budzi też Resident Evil online, choć jak na razie nie zapowiedziano żadnej innej wersji prócz japońskiej, więc poczekajmy. Ale domyślam się, że w takie Destruction Derby Online (premiera w drugim kwartale tego roku), czy w Gran Turismo 4 z opcją gry w internecie zapewne skusilibyście się zagrać. Również Konami Tokyo nie śpi i kolejna części Pro Evolution Soccer ma umożliwiać grę online...
Wszystko ładnie i pięknie, ale jest jeden problem. A właściwie dwa. Pierwszy to oczywiście koszta - to nie będzie tania rozrywka. Drugi problem jest już poważniejszy - jeśli nie mieszkasz w dużym mieście i nie masz możliwości dołączenia się do jakiejś sieci kablowej, czy też innego sposobu szerokopasmowego połączenia z internetem, będzie ciężko. Bo wspomniany powyżej zestaw nawet nie przewiduje połączenia się przez modem. Zresztą i tak w żadną z gier nie miałbyś szans (zapewne znane są Wam astronomiczne prędkości przesyłu danych na modemie). Cały czas nie wiadomo też, czy Sony będzie sprzedawać widoczny na zdjęciu dysk twardy... Czy nadal więc trzeba się cieszyć?
Póki co trzeba czekać. Być może przez ten czas coś się ruszy (marzenia ściętej głowy :)), bo na razie pograć online w naszym kraju będą mogli tylko nieliczni.
MAcross